Wpis z mikrobloga

Na firmowej wigilii miałam pokój z dziewczyna, która mieszka w Warszawie i pracuje w naszej centrali. Ja Podkarpacie, dla niej to chyba była oznaka, ze jestem opóźniona albo niespełna rozumu. Fakt, ze mam męża tez zmiótł ja z planszy. Opowiadała mi, ze w Wawce to jest abstrakcja wiązać się przed 30tką, dopytywała o życie w mniejszym mieście. I czułam się w sumie trochę zbita z tropu, dopóki nie przyznała się, ze mieszka 100km od Warszawy, i nie wspomniała, ze „powiedziała coś dla tata” xD
Taka to Warszawianka xD #podlasie #patologiazewsi #patologiazmiasta #pracbaza #korposwiat
  • 36
via Wykop Mobilny (Android)
  • 209
@everytime: całe życie kisnę z "Warszawioków". Urodziłem się w Warszawie i nigdy nie czułem się lepszy a nawet miałem wrażenie że gdzie nie pojadę to wstyd się przyznać bo uuuu krawaciorz. Poprostu tu mnie na planszy zrespiło i tu sobie #!$%@?. Dorabianie do tego ideologii jaką widzę u napływowych to jest jakieś apogeum #!$%@?. Jakby dzieci na Harvard wysłali XD
Fakt, ze mam męża tez zmiótł ja z planszy. Opowiadała mi, ze w Wawce to jest abstrakcja wiązać się przed 30tką


@everytime: Ej, ale po co od razu takie złośliwości. Ja też mieszkam w Warszawie, mam 33 lata i jeszcze nigdy nie byłam na ślubie/weselu, bo absolutnie nikt z moich znajomych/rodziny nie ma zamiaru się żenić/wychodzić za mąż. Ludzie nawet czasem są w długich związkach, mieszkają ze sobą po 10, 15
@teodei Ale podobnie jest w drugą stronę. Mam znajomego który przez to, że jest warszawiakiem czuje się lepszy od tych słoików. I też uważam że, miejsce urodzenia nie ma większego znaczenia.
@everytime:

Żeby być Krakusem trzeba mieć dowód, że rodzina mieszka na terenie Stołecznego Królewskiego Miasta od trzech pokoleń. Żeby być Warszawiakiem wystarczy wysiąść na Centralnym.
@everytime: Przez 10 lat żyłem w Warszawie, przez ten czas, czy na studiach, czy w pracy poznałem rodowitych warszawiaków(ci najmniej mówili o dziadkach i babciach z Żoliborza) i tych rodowitych z Otwocka ("no ja To nawet spod Otwocka, ale tuż po wojnie moja babcia 3 lata mieszkała na Mokotowie"), spod Pruszkowa czy wyciągniętych z Zegrza. I im ktoś jest mniej "warszawski", tym bardziej podkreśla, jakim on nie jest warszawiakiem, a największy
@janeeyrie: nie jestem złośliwa, jeśli tak zabrzmiałam, to przepraszam. raczej ze strony tamtej różowej zabrzmiało to, jakbym była jakaś nienormalna. moje koleżanki z Warszawy są w moim wieku i też już powychodziły za mąż. Natomiast wiele koleżanek stąd skąd pochodzę do tej pory nie ma męża, ba, nawet faceta :)
@everytime: Są ludzie, którzy przykładają do tego uwagę, przez co inni czują się gorzej. Są ludzie, którzy choć lubią ogórki kiszone i kiełbasę "swojską" nie powiedzą tego, bo to jedzenie wieśniaków. Tacy, którzy mogliby nosić zwykłe koszulki, ale twierdzą, że jak nie ma logo CK, to wyglądają, jakby byli ze wsi. I idzie ku gorszemu, bo sprowadzające się 13 lat temu ten świat był w tv i gazetach, teraz masz youtuba,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@teodei Ale podobnie jest w drugą stronę. Mam znajomego który przez to, że jest warszawiakiem czuje się lepszy od tych słoików. I też uważam że, miejsce urodzenia nie ma większego znaczenia.
@Desparos: bo to pewnie chlopek co do warszawy sie sprowadzil z pcimia dolnego i teraz sra zarem na takich jak on sam xDDDD
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@majkel_bialkov: ja wyznaję zasadę że jeśli na Twoim podwórku, ktoś był w stanie przyjść i zabrać Ci pracę, to #!$%@?ści trzeba doszukiwać się nie w nim a w sobie. I krzyczenie głośno, czyje to podwórko jest bardziej, nie zmienia faktu że to ten przyjezdny się lepiej zaadaptował i ma w piździe twoje manifesty. Wcześniej w Wawie było narzekanie na Radom, Grójec, Tłuszcz, Podlasie, Małopolskę, Wielkopolskę,Lubelskie. Teraz Ukraina, Białoruś. Wszyscy źli i
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@majkel_bialkov: ja wyznaję zasadę że jeśli na Twoim podwórku, ktoś był w stanie przyjść i zabrać Ci pracę, to #!$%@?ści trzeba doszukiwać się nie w nim a w sobie. I krzyczenie głośno, czyje to podwórko jest bardziej, nie zmienia faktu że to ten przyjezdny się lepiej zaadaptował i ma w piździe twoje manifesty. Wcześniej w Wawie było narzekanie na Radom, Grójec, Tłuszcz, Podlasie, Małopolskę, Wielkopolskę,Lubelskie. Teraz Ukraina, Białoruś. Wszyscy źli i
uważają że mieszkanie w Warszawie czy tam w Krakowie jest jakieś super wyjątkowe xD


@Magadanka: to taka sama kategoria ludzi dla ktorych jezdzenie drogim autem jest synonimem sukcesu. Nie wazne jakim jestes czlowiekiem, wazne co masz i gdzie bywasz, bo tym mozesz sie pochwalic
bedac jeszcze w szkole nie zastanawialam sie nad swoim pochodzeniem, ot, tu sie urodzilam, tu mieszkam, po 20 zaczelam miec duzo wieksza stycznosc z innymi miastami/miasteczkami/wsiami i w pewnym momencie zaczelam sie ukrywac z pochodzeniem z warszawy bo spotykaly mnie nieprzyjemne komentarze ( ͡° ʖ̯ ͡°) dekade pozniej mam wywalone, bo widze ze to przyjezdni w wiekszosci zachowuja sie jak wielcy panicze, a nie tutejsi ¯_(ツ)_/¯
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
bedac jeszcze w szkole nie zastanawialam sie nad swoim pochodzeniem, ot, tu sie urodzilam, tu mieszkam, po 20 zaczelam miec duzo wieksza stycznosc z innymi miastami/miasteczkami/wsiami i w pewnym momencie zaczelam sie ukrywac z pochodzeniem z warszawy bo spotykaly mnie nieprzyjemne komentarze ( ͡° ʖ̯ ͡°) dekade pozniej mam wywalone, bo widze ze to przyjezdni w wiekszosci zachowuja sie jak wielcy panicze, a nie tutejsi ¯\(ツ)/¯


@Annie_Versary:
@majkel_bialkov prawda z tym narzekaniem, ja sie co prawda zachwycam zielenia poza warszawa, ale nie patrze na to w kategoriach 'wies dobra czysta i zielona - warszawa zla brudna i betonowa', zaloze sie ze gdybym pojechala na wies/do malego miasteczka i zaczela narzekac, ze nudno, wszedzie daleko, po wszystko trzeba jechac, etc, to by mnie zakrzyczeli jaka to miastowa przyjechala i marudzi, nie podoba sie to wypad do siebie
@kamaz_5320: Rzecz w tym, że mam mnóstwo znajomych, no i rodzinę, w której jest sporo osób w wieku okołomałżeńskim. Moja siostra, młodsza ode mnie, ale mieszkająca teraz w innej części Polski, co chwilę biega na jakiś ślub, ciągle problem skąd wziąć sukienkę, jakiego partnera itp.
@everytime: Mam taką znajomą. Warszawianka z dziada pradziada. I mówi jak to było pierwszy dzień w nowej korpo-robocie:
- skąd jesteś?
- Z Warszawy.
-No my też, ale skąd dokładnie?
-No z Warszawy.
-Nie musisz się wstydzić, ja na przykład to właściwie jestem z Radomia.
- A ja Jestem z Warszawy.
-No dobra, jak się wstydzisz to nie mów!
-(...)
@teodei:

całe życie kisnę z "Warszawioków". Urodziłem się w Warszawie i nigdy nie czułem się lepszy a nawet miałem wrażenie że gdzie nie pojadę to wstyd się przyznać bo uuuu krawaciorz. Poprostu tu mnie na planszy zrespiło i tu sobie #!$%@?. Dorabianie do tego ideologii jaką widzę u napływowych to jest jakieś apogeum #!$%@?. Jakby dzieci na Harvard wysłali XD

Niektórzy ludzie lubią czuć się lepsi, nie jest to zarezerwowane dla