Wpis z mikrobloga

@AlfredoDiStefano: Z tekstu:

Według relacji świadka zdarzenia„karetka wjechała na przejazd w momencie opuszczania się rogatek ( wjechała lewą stroną gdyż ta strona opuszcza się kilka sekund później ), karetka nie miała włączonego sygnału dźwiękowego, nie mogła opuścić torowiska i ustawiła się równolegle do szlabanu, po kilku chwilach z pełnej prędkości uderzył w nią pociąg."
@Kotimisio zastanawiam się czy te szlabany są zrobione z tytanu, diamentu czy drzewa lub plastiku... Ja widząc #!$%@? pociąg na próbowałbym go #!$%@? aby tylko wyjechać. Ewentualnie wyszedł bym z samochodu... Przecież szlabany nie zamykają się na sekundy przed pociągiem... Tylko o wiele wcześniej.... Ehhh cóż szkoda chłopaków.... Ale wolałbym zniszczyć szlaban, ambulans i żyć dalej....
@Kotimisio kiedyś był filmik jak gość został zatrzaśnięty między szlabanami, przez kilkanaście sekund ustawiał się tak, żeby maksymalnie się zbliżyć do skraju, po czym pociąg w sumie tylko go tracił i przesunął, a szlaban po prostu spadł (rzecz jasna pół samochodu skasowane). Naprawdę nie rozumiem, dlaczego kierowcy po prostu nie jadą przed siebie – przypał już i tak jest, sprawa się rypła, a ten kawałek tworzywa jest gówno warty.