W teorii zatem pomysł miał ubezwładnić prezydenta stolicy (który miałby wobec siebie wrogą radę, m.in. uwalającą budżet czy uchwalającą rezolucję przeciw LGBT) oraz szerokim strumieniem pompować kasę z opozycyjnej stolicy do gmin popierających kogo należy kosztem poziomu usług publicznych w Warszawie. O politycznym charakterze projektu mogło też świadczyć iż mocno opozycyjna gmina Podkowa Leśna nie została włączona w projekcie do wielkiej stolicy i miała pozostać niezależną enklawą.
Projekt upadł na szczęście. Oczywiście nie z tego powodu że był absurdalny i czysto polityczny. To w kontekście atmosfery epoki Polski PiSu było wręcz jego zaletą, świadczącą o tym że ma poważne szanse realizacji. Projekt upadł bo zbuntowały się same popierające PiS gminy warszawskiego obwarzanka, które miały zostać włączone do stolicy. Miejscowi czuli że projekt może w nich uderzyć poprzez oddanie decyzji o ich życiu radzie miejskiej będącej w całości ciałem politycznym. O ile polityków w ramach gminy lud może kontrolować (wisi nad nimi np. ryzyko odwołania), to w wypadku takiego mamuta warszawskiego ich zdanie byłoby nic nie znaczące. Co swoją drogą pewnie też było częścią zamysłu przy pisaniu projektu. PiS przestraszył się utraty poparcia w swoich twierdzach, co mogło skutkować nawet wygraną opozycji w tych właśnie wyborach do rady nowej stolicy, które PiS przecież planował w cuglach wygrać.
![The_Orz - Wszystkim absolutnie przekonanym że za rok przy wyborach nie będzie cudów a...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1660998209TRBppohhK23l9CpQKGXqWb,w400.jpg)
źródło: comment_1660998209TRBppohhK23l9CpQKGXqWb.jpg
Pobierz
Słyszałeś mordeczko kiedyś o wysokim napięciu?