Wpis z mikrobloga

Wkurza mnie to, że pracodawcy umożliwiają palaczom urządzanie sobie ciągłych wycieczek "na papieroska", gdzie oczywiście dochodzą pogaduszki i ten czas się przeciąga. Niepalący muszą pracować cały czas i nikt im tego nie wynagradza. Chyba też zacznę sobie wychodzić na spacer w zamian za wyjście na papierosa. Do tego palacze się zachowują czasem, jakby palenie było wyborem porównywalnym do brania leków na cukrzycę. Pamiętam, jak kiedyś jedna laska zrobiła awanturę, że "hurr durr to gdzie ja mam palić?! mam wychodzić na zewnątrz? mnie się nie chce!", kiedy kierownik jej powiedział, że w upalne dni nie może palić na balkonie, bo nie ma opcji zamknięcia okien. Może po prostu nie pal, tępa dzido? Dlaczego to w ogóle kogoś obchodzi?
#pracbaza #bekazpodludzi
  • 267
@Shanny sam tak chodzę na papierosa, ale w zamian rezygnuję z innych przerw i z przerwy obiadowej, kiedy całe biuro siedzi godzinę w kuchni, a moje przerwy papierosowe mieszczę w zawartym w umowie czasie. Nadal masz taki ból dupki
@Shanny: Przykro mi, że masz smutną pracę i bolą Cię przerwy na fajkę kiedy Ty nie możesz nawet zajrzeć na telefon. Rada jest prosta, zmień pracę bo zmienisz się w taka zgryźliwą grażynę w niedługim czasie.

U mnie pracy pozwalam robić zespołowi co chcą, chcą pograć na konsoli spoko, chcą przejrzeć YT, też spoko, idą na obiad i rozmawiają z innym też spoko. Jest 21 wiek spędzamy w pracy 8 godzin
Sam jestem na peciurze jak to czytam i po czesci sie zgadzam, ale kto tobie zabrania wyjsc na swieze powietrze? Jak ktos ci zwroci uwage to powolaj sie na to, ze osoby palace maja przyzwolenie, wiec jakim prawem ty mialabys miec inaczej? Walcz o swoje.
U mnie jest na powiedzmy 8h po prostu przerwa dla kazdego do wykorzystania - Grazyny i niepalacy kuchnia, kto pali wychodzi na fajke kawalek dalej bo niski budynek. I to chyba najlepsza opcja, polecam. Chociaz sam pale, dodatkowa przerwa dla palaczy to dla mnie jakas abstrakcja xD
@Shanny: stały problem w każdej branży. Z kumplem nie paliliśmy i wychodziliśmy się przewietrzyć co dwie godzinki, ponieważ pracujemy przy komputerze i w ramach odpoczynku dla oczu chcieliśmy dać oczom trochę luzu. To oczywiście byliśmy czarnymi owcami zwłaszcza wśród towarzystwa palaczy =] mam ten komfort, że od kilku lat pracuję z domu, aczkolwiek nie daj się skoro oni mogą to czemu ty nie.
Dlaczego to w ogóle kogoś obchodzi?

@Shanny: Ponieważ uniemożliwienie palenia wydatnie wpływa na wydajność pracy palacza. Skoro pracodawca decyduje się zatrudniać palących to powinien umożliwić im zaspokajanie swojego nałogu, gdyż leży to w ich wspólnym interesie. Skoro na to pozwala to najwyraźniej nie przeszkadza mu ten czas wolny - kim ty jesteś, że próbujesz go wyliczać za kogoś? Bo to "niesprawiedliwe"? xD Oj jak ja dobrze znam ten typ pracownika, rak
@Shanny sama pale i pracowałam kiedyś w załodze gdzie były osoby palące i nie palące
I nie było problemu w tym, żeby ci, którzy nue palą też wyszli z nami 5-10 minut postać na świeżym powietrzu i wszyscy sobie urządzalismy pogaduszki :)
To też odpowiednia ekipa i kwestia podejścia dużo pomagają :)