Wpis z mikrobloga

Wkurza mnie to, że pracodawcy umożliwiają palaczom urządzanie sobie ciągłych wycieczek "na papieroska", gdzie oczywiście dochodzą pogaduszki i ten czas się przeciąga. Niepalący muszą pracować cały czas i nikt im tego nie wynagradza. Chyba też zacznę sobie wychodzić na spacer w zamian za wyjście na papierosa. Do tego palacze się zachowują czasem, jakby palenie było wyborem porównywalnym do brania leków na cukrzycę. Pamiętam, jak kiedyś jedna laska zrobiła awanturę, że "hurr durr to gdzie ja mam palić?! mam wychodzić na zewnątrz? mnie się nie chce!", kiedy kierownik jej powiedział, że w upalne dni nie może palić na balkonie, bo nie ma opcji zamknięcia okien. Może po prostu nie pal, tępa dzido? Dlaczego to w ogóle kogoś obchodzi?
#pracbaza #bekazpodludzi
  • 267
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Shanny: a kto Ci broni wychodzić na dwór razem z nimi? U mnie tak właśnie ludzie robią, mimo, że nie palą to raz na jakiś czas idą się przewietrzyć. Nie ma to jak szukać problemów tam, gdzie ich nie ma.
  • Odpowiedz
@Shanny a u mnie w pracy rozwiązali to całkiem spoko. Jak chcesz zapalić to idziesz do lidera po bilecik i jak ktoś z dyrektorów Cię spotka na palarni to jesteś na legalu. Nie ma grupek, pogaduszek. Jeden bilet na dział. Osoby niepalące też mogą wyjść z tym biletem na przerwę "na fajkę bez fajki" i każdy zadowolony :p
  • Odpowiedz
  • 1
@matadeusz dokładnie mam to samo podejście. Co prawda dość regularnie wychodzę, no ale najpierw zrobię co muszę, potem fajeczka. No chyba że nie mam na coś pomysłu to zapalę najpierw, pomyśle i wezmę się do roboty. Może niektórym to przeszkadza, z drugiej strony nikt nie zabrania im przewietrzyć się lub pójść na dłuższą kawę
  • Odpowiedz
@Shanny: ciekawostka (niestety teraz nie znajdę źródła ale poszukam i podeśle). Były robione badania czy ludzie chodzący na papierosa są bardziej efektywni jak na niego nie chodzą. Generalnie wyszło, że nie ponieważ na papierosie ludzie rozmawiają z innymi dowiadują się często nowych rzeczy i do tego się rozwijają. Więc to tez nie do końca jest przerwa. Osobiście nie pale ale czasem chodzę sobie z palaczami na przerwę na ich papierosa
  • Odpowiedz