Wpis z mikrobloga

#oswiadczenie #przemyslenia
Od x lat jeżdżę na grób pewnej dziewczyny, która poznałem w internetach za małolata. Widziałem się z nią ma żywo może dwa razy, za to przegadalismy nie jedna noc. Nic więcej, żadnych planów wobec niej, po prostu super koleżanka do rozmów, bardzo ciepło ja wspominam. Pamiętam do dziś jak, któregoś dnia napisała do mnie, po drugiej stronie jednak byla jej siostra cioteczna. Joasia zginęła w wypadku samochodym wracając do domu, gdzie miała się dowiedzieć niedługo potem, że dostała się na wymarzone studia. Zginęła 8 lipca 2009 roku, i mimo, że jest to zwykła dziewczyna z internetu, to czuje się lekko zdolowany, że w tym roku przegapiłem rocznicę i nie zdarzyłem przyjechać.
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pomaranczowy_anon: Większość ludzi dostaje się na wymarzone studia w tym wieku, bo progi to są żarty.

Ja sam przeżyłem kilka historii, znacznie bardziej nieprawdopodobnych, niż takie, które tutaj czy to w anonimowych wyznaniach byłyby uznane za oczywisty bait. Oczywiście nie wiadomo, czy to prawda, ale też nie uznawałbym tego za jakieś nieprawdopodobne. Każdy ma chyba ma znajomego, który w tym wieku przynajmniej wpadł w niekontrolowany poślizg.
  • Odpowiedz
@lupaczkokosow: Eh to jest bardzo dobry wpis. Zobaczcie, często w ciągu ludze martwią się różnymi rzeczami, kłócą się z rodziną, z dziecmi, z partnerami życiowymi, z rodzicami; szpanują że mają więcej niż inni lub wkurzają się że mają mniej niż inni; i przede wszystkim tworzą w sobie podziały ogromne podziały, tu lewaki kontra prawaki tam pisowcy kontra po-wcy, tam rowerzyści kontra samochodziarze, cokolwiek byle tylko walczyć wojować itp.

A ostatecznie
  • Odpowiedz