Wczoraj w okolicach południa udałem się na przystanek autobusowy. Pod wiatą, w cieniu siedział se żul (zapomniałem dodać, że było kuresko gorąco), zupełnie normalny. Obczajam rozkład jazdy na przystanku, ale widzę, że żul na mnie się gapi. Po chwili zagaduje "przepraszam panią (jestem facetem i nie wyglądam jak homo-niewiadomo) czy nie kupiłaby mi pani loda?" odpowiedziałem, że nie mam pieniędzy (prawda), ale wewnątrz mnie się zagotowało. No #!$%@? mać, #!$%@? sępy się
#truestory #coolstory #smietnik #zul

Byłem dzisiaj wynieść śmieci. Wchodzę do do pomieszczenia z koszami, wrzucam śmieci do kosza, odwracam się na pięcie i nagle czuje szturchnięcie w ramię. Odwracam się a tam Pan Żul mruga do mnie okiem i mówi

jesteś piękny panie kierowniku.


Dałem mu szluga, mrugnęliśmy sobie nawzajem i wróciłem do domu.

Dawno tak miło się nie poczułem.
#coolstory a raczej #sadstory

Na dole spoiler dla niecierpliwych.

Jako ze mam ostatnie dni bez diety to postanowilem z kumplem ruszyc do MC. Klasyka gatunku, 2 kanapki, popite, pogadane i zmiana lokalu. Wyszedlem przed swoim kompanem,stoje przed makiem i podbija do mnie 40 latek z zona? dziewczyna ?w kazdym razie #rozowypasek no i blagalnym tonem prosi o pare zlotych. W powietrzu unosila sie nieprzyjemna won % ale wysluchalem go. Zgescil temat ze
@Krasina: no nie wiem, za rękę go nie złapałeś jak wydawał Twoje:) Więc ja bym jednak stosował zasadę domniemania niewinności, i wierzył, że twoją kasę wydał na kanapki, a tę na jabole uzbierał uczciwie mówiąc, że zbiera na jabole.