Snape przybył do gabinetu Dumbledora. Dyskutują żywiołowo o dalszych planach i pomysłach dotyczących pokonania Voldemorta. W końcu Snape wychodzi i mówi "Stary c--j".
Usłyszał to portret Armando Dippeta przy wyjściu, przeskoczył do gabinetu Albusa i swoim skrzekliwym głosem potwórzył co usłyszał. Albus wezwał z powrotem Snape'a.
- Kogo miałeś na myśli Severusie?
- Jak to kogo Albusie? Grindenwalda! Dobrze, że go wtedy pokonałeś i został nam tylko Czarny Pan. A teraz pozwól, że udam się
Usłyszał to portret Armando Dippeta przy wyjściu, przeskoczył do gabinetu Albusa i swoim skrzekliwym głosem potwórzył co usłyszał. Albus wezwał z powrotem Snape'a.
- Kogo miałeś na myśli Severusie?
- Jak to kogo Albusie? Grindenwalda! Dobrze, że go wtedy pokonałeś i został nam tylko Czarny Pan. A teraz pozwól, że udam się






















źródło: 1000002751
Pobierz