kończę #gimbaza i przyjęli mnie na dwa profile, na technika elektronika i technika teleinformatyka. Technik elektronik jest w lepszej(?) szkole, w większym mieście (zpo1 siedlce) i będę musiał mieszkać w jakimś internacie albo mieszkaniu albo innej spelunie lub dojeżdżać (co średnio mi się widzi) 40 km. teleinformatyk jest u mnie w mieście, do szkoły idzie dużo znajomych i ogólnie patoli nie ma, ale nienawidzę programować i ogólnie informatyki. I teraz pytanie, lepiej
@topazy: ja nie mam problemu z tym pytaniem. Wiem ile chcę dostać, jak dostanę to ok, jak nie to znajdę innego pracodawcę, który mi tyle da.

Pracodawca powinien wiedzieć ile może/chce dać, a pracownik ile chce dostać. Jeśli te kwoty się nie zgrywają to szukasz dalej. Dlaczego pracodawca miałby z Tobą rozmawiać skoro poświęci czas a później okaże się, że chcesz więcej niż może zaproponować?
@piokom123:

Ja też wiem ile chce zarabiać. Co najmniej dychę miesięcznie. I co z tego jak nikt mi tyle nie zapłaci z moimi obecnymi kwalifikacjami? Dlatego to pytanie jest bez sensu.

Gdyby pracodawca od razu mówił ile płaci nie zgłaszali by się do niego ludzie, których takie pieniądze by nie satysfakcjonowały i ten problem by zupełnie zniknął. Nikt by nie tracił czasu na bezsensowne rozmowy, gdyby od razu jasna byłą stawka.
Mirki, co byście wybrali:

1. Stabilna praca, w dobrych warunkach, ale dość przeciętnie płatna

2. Startup, bardzo dobrze płatny. Możliwe, że się uda i będę bogaczem, ale może się też nie przyjść i zostanę bez pracy.

Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana, ale...

@Kylphi: Ogólnie ostatnio pojawia sie w mojej małej kapuścianej glowie pomysl na kiedys kiedys jak bede mega januszembiznesu i wogole krul zycia kupić jakaś nieruchomość przy plaży w polsce jakis lokal gastro etc. kurde jaka z tego jest mamona...
@furek12: wcale tak kolorowo nie jest. Najbardziej opłacalne jest zimne piwo, sprzedawane na własną ręke, ale z tym tez jest ryzyko. Na mielnie jest pełno wszystkiego. Ciężko się wybić, celuj w okoliczne wioski jak już. majac dobrą miejscówke zrobić duzo dolarów
@hbpitero: dla mnie sprawa jest prosta

1. maja gorszych devow w ilosci wiec placa mniej

2. IT to glownie mlodzi ludzie, czesto mirki ktore poza monitorem nie widza zycia, oddani, cale dni praca a potem jeszcze selfstudy, to takie przedluzone studia i taki czlowiek cieszy sie z kazdej kasy bo jest zwyczajnie glupi na umysle pod wzgledem biznesowym :(

3. w necie jest nagonka na IT nawet dev na deva potrafi
@msq: hmm 50k€ rocznie to 4166€/mc. Co jak piszesz daje ~3000€/mc netto. Co daje ~28% obciążeń.


@msq: 20 dni pracy po 300e. Daje 6000e. Co daje jakieś 30-33% obciążeń (kwestia ile to trochę ponad).


Ale zastanawia mnie czy tutaj jest jakiś błąd czy etat vs kontrakt nie ma różnic w obciążeniach.

Piszac o 3 tysiacach z miesiecznie na reke przy pensji 50k€ posluzylem sie tym linkiem

http://www.irishlinks.co.uk/take-home-net-pay-ireland.htm

Natomiast piszac o
#zarobki Pieniądze, ponoć szczęścia nie dają, z wyjątkiem lekarzy?

Zdobywać majątek za cenę zdrowia, znaczy to samo, co odciąć sobie nogi, by kupić za nie parę butów – powiedział ongiś amerykański filozof Prentice Mulford. Ale było to tak dawno, że żaden liczący się dziś lekarz, choćby nawet o tym słyszał – nie pamięta.

Lekarze w Polsce pracują ciężko, bo gonią za jak najwyższą kasą, do kieszeni. Wciąż narzekają na zarobki, choć mają