Mireczki pod moją klatką siedzi mała wrona i głośno płacze :( nie potrafi latać i się bardzo boi... wczoraj widziałam przy słupie wysokiego napięcia na parkingu sztywną wronę, to pewnie była jej mama () nie wiem co robić. Niebieski mówi, że jak ją wezmę do domu to pewnie zdechnie... czo robicz? #ornitologia #ptaki #wrony #pomocy
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Werkaaa: jak jej nie wezmiesz to tez zdechnie jesli nie ma mamy :( jesli jestes pewna(poobserwuj) ze nie ma mamy to bierz ja i zadzwon do weta. Albo Coe poinstruuje co robic albo pojedziesz na dyzur to ja obejrzy. A opierzone toto juz?
  • Odpowiedz
@Werkaaa: Możecie ją przenieść w bezpieczniejsze miejsce i umieścić w zaroślach, jaiś pies lub kot mógłby się nią zainteresować. Jeśli nie zjawią się rodzice, zabierz ją na noc do domu albo zadzwoń do schroniska lub weterynarza i poproś o pomoc. Poić możesz letnią wodą lub 5%-owym roztworem glukozy (19 łyżek wody + 1 płaska łyżka glukozy).
Jest opierzona, więc nie musisz jej specjalnie ogrzewać :)

Troszkę będzie to wbrew naturze,
  • Odpowiedz
facet znalazł pisklę wrony, przygarnął, nauczył latać, wypuścił na wolność..

a wrona co jakiś czas wraca, żeby grać w piłkę i żebrać o jedzenie ;)

(i czasem przynosi ze sobą fanty skradzione od sąsiadów)

na
c.....k - facet znalazł pisklę wrony, przygarnął, nauczył latać, wypuścił na wolność....
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach