aleksc
aleksc
Czy tylko ja tak mam, że po moim wygladzie od razu widac skad jestem gdy nawet slowem sie nie odezwalem. Czyli ZAWSZE za granicą w Europie imigranci sprzedający duperele mówią do mnie po rusku a lokalsi przykładowo Włosi gdy kupuje jedzenie na wynos (wiadomo w restauracji gdzie atmosfera jest bardziej formalna by tak nie zobili) zawsze rzucą słówkami na koniec w stylu "dowidzenia" lub "dziekuje" jak nawet nie powiedziałem im skad jestem.