• 1
@Black_Angel_ na przyszłość może się przyda. Zresztą zobaczysz jak u Ciebie to będzie wyglądało. Ja z fizycznych objawów miałem tylko suchość w ustach. Poza tym takie mega zmulenie z rana, do max południa przechodziło.
  • Odpowiedz
@Wyalienowany: gastro (większość przyjmujących kwetiapinę tyje), przymulenie + czytałem, że sporo osób miało problem z odstawieniem.
Ja sam chodzę jak zombie no i nie wiem czy to przez kwetiapinę, ale mam problem z przypomnieniem sobie rzeczy.
  • Odpowiedz
@Wykopowiedz: nie. wiem co piszę...
Widziałem rzeczy, którym wy ludzie nie dalibyście wiary. Statki szturmowe w ogniu sunące nieopodal ramion Oriona. Oglądałem promieniowanie skrzące się w ciemnościach blisko wrót Tannhausera. Wszystkie te chwile zostaną stracone w czasie jak łzy w deszczu. Pora umierać. ()
  • Odpowiedz
@spoiled_one: ja w sumie oprócz ketrela wrzucałem wszystko to co Ty. Jak są lepsze okresy to lecę tylko na paroksetynie, a jak gorsze jak teraz to masakra... Niestety męczę się z tym gównem już od 8lat ( ͡° ʖ̯ ͡°) trzymaj się Mirabelka
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Wykopowiedz: brane na wieczór #!$%@?ą Cię rano. Ja nie mogłem rano wstać, w ogóle nie chodziłem do szkoły jak brałem te leki. W połączeniu ze średnią chęcią do życia wyłączają całkowicie. Strasznie zamulają. Dopiero jak je odstawiłem mogłem rano wstać i coś zrobić.
  • Odpowiedz
@Wykopowiedz: Brałam. Cudowny lek. Wprowadził mnie do tego cudownego świata, w którym jak się idzie spać, to się zasypia, a nie kręci w łóżku kilka godzin. Rano wstawałam bez problemów.
  • Odpowiedz
Dziś chyba największe upokorzenie ze strony służby zdrowia #nfz. Przez moją chorobę dorobiłem się lęków i depresji. Co tydzień telewizyty u psychologa, a przyjdzie taka baba z #psychiatria która nie chciała ze mną rozmawiać i podwyższyła mi dawkę #mirtor, choć dopiero biorę 3 pełne tygodnie. #!$%@? z tym, że gorączkuję, dreszcze, suche gardło od czasu zażywania. Zamiast teleporady jest telewypisywanie recept, bo co ją interesuje mój stan. A na dodatek
@10129: to już mój trzeci lek, po asertin+alpragen, potem trittico a teraz ten. Poprzednie miały za duże skutki uboczne, a nie przesypiałem nocy. Dopiero mirtor zadziałał na sen, ale są za to inne skutki.

A to mój drugi psychiatra
  • Odpowiedz
@10129: Problemy z oddawaniem moczu (czułem się jak stary dziad, kiedy równo o trzeciej w nocy musiałem wstawać by iść wysikać się), erekcją, wahania tętna, pocenie rąk.

Jedyny plus to ustąpiły bóle w klatce piersiowej, a sen taki sam jak wcześniej, czyli #!$%@? (budzenie co kilkadziesiąt minut)
  • Odpowiedz
@alxnr: Ja też brałam. 2 tygodnie brania tego leku to narazie za mało żeby przesypiać noce. Brałam Trittico długo +/- rok. Po tym czasie musiałam odstawic leki bo nie byłam w stanie wstać rano do pracy. Pomoglo, aż za bardzo :) Cierpliwości, lek zadziała, jednak na wszystko potrzeba czasu :) co do tych skutkow ubocznych poczytaj ulotkę, ja aż tak nie reagowałam naten lek, ale każdy organizm jest inny + brałam
  • Odpowiedz
@VonCuks trittico działa doraźnie nie ma potrzeby czekania tygodni tylko ta godzine czy dwie przed planowanym snem

@alxnr 150 mg bierzesz od samego początku? Lekarz tak zalecił? Bo z reguły to się bierze 1/3 tabletki na początek i w przypadku tego leku im mniejsza dawka tym większe działanie nasenne przynajmniej jak zaczynasz brać
  • Odpowiedz
6 dzień na #trittico : Spokój, spokój i jeszcze raz spokój, ciepło w środku, opanowanie, bez paniki, uda się, dam radę... a złe myśli wpadają tylko na chwilę ale szybko uciekają samoistnie - mózg nie pozwala się im rozgościć na dobre. No i to poczucie, że nic się przecież takiego nie dzieje, będzie przecież dobrze, nie panikuj, bez stresu... Na pewno będzie dobrze. #depresja #nerwica #paranoja
@takietomile: mi przypisała rodzinny 75mg. Cena po zniżce NFZ to 16 zł. Dwie godziny przed snem, działa po min. Tygodniu. Nie wolno niestety pić alko i jarać Marysi.
  • Odpowiedz
Mireczki, właśnie zaczynam swoją przygodę z #trittico. Stwierdzona #depresja #nerwica i problemy ze snem. Od kilku dni przyjmuję dawkę 150mg wieczorem. Na razie zauważyłem poprawę jakości snu. Wstaję bardziej wypoczęty i przestałem budzić się w nocy po kilka razy. A jak sam lek ma się do depresji? Przyjmował ktoś w podobnej dawce i odczuł wyraźną poprawę?
#ssri
@frsh: brałem to przez kilka miesięcy, zaczynałem od 1/3 tabletki, kończyłem na całej. Działało podobnie jak u ciebie, zniknęły problemy z zasypianiem, nie budziłem się w nocy. Ale niestety po jakimś czasie przestało działać i wszystko wróciło do punktu wyjścia, teraz biorę miansec i działa bardzo podobnie, może jedynie trochę muli z rana ale nie zawsze.
  • Odpowiedz
Działają te leki czy nie działają?

1,5 tygodnia za mną. Nie wiem czy samopoczucie znacznie poprawiło się, ale chyba jakieś efekty działania #trittico przynoszą efekt. A może raczej po prostu udaje mi się powoli ułożyć parę rzeczy. Zobaczymy jeszcze z jakim rezultatem. Wydaje mi się, że jednak ten drugi aspekt psychologiczny bardziej pomaga. Ale to tylko moje przemyślenia, bo w nocy śnią mi się koszmary a rano wstaję przerażony. Koszmary oczywiście o
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mam pytanie do osób, które brały/biorą lek Trittico. Osobiście biorę niewielką dawkę, tzn.: 1/3 lub 2/3 tabletki 75 mg i sen mam lepszy (problemy ze snem był przyczyną, że przepisano mi ten lek), ale przede wszystkim znikają lęki/strach i nastrój mam lepszy (tu chodzi przede wszystkim o sprawy związane z nową pracą). Chciałbym się dowiedzieć od panów, czy branie tego leku wpłynęło na Wasze libido? Dodatkowo jak długo to braliście/bierzecie i
K: Brałem jakieś dwa tygodnie, dostałem ten lek od dziewczyny jak miałem problemy cyklem dnia (przez stres sypialem w dzień a byłem aktywny w nocy). Lek bardzo skuteczny. Brałem 2/3 i spałem jak dziecko. Odstawiłem po tym jak dostałem nieprzyjemnego skutku ubocznego, otóż mój poranny boner potrafił nie opadać przez naprawdę długi czas, pomagały dopiero zimne prysznice z rana. Po odstawieniu skutki uboczne ustąpiły od razu. Jeżeli chodzi o libido nie
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Czuję że wygrywam z #depresja jakoś tak przemija już #smutek i ogólna nienawiść do wszystkiego, czuję się o niebo lepiej niż 3 tygodnie temu.
Mirki i mirabelki z #depresja nie dajcie się, walczcie z tymi myślami, ja "przebijałem" takie myśli np; szczęśliwymi momentami z moim przyjacielem (któremu bardzo za to dziękuje, bo to on mnie zaciągnął do lekarza), nie zamykajcie się w swoich piwnicach bo to też pogarsza stan. Lekarz przepisał