Takie stacje kolejowe jak Driebergen-Zeist z miejscami parkingowymi dla rowerów, dobrze skomunikowanym transportem miejskim i estetycznym to dla Holendra. Dla Polaka są 3 pary pociągów regionalnych z miasta powiatowego do wojewódzkiego, gdzie wsiadając można się zabić, jeśli w ogóle dojedzie się autobusem na stacje (bo w weekendy z wioski nic nie wyjeżdża).

#kolej #pociagi #transportpubliczny
M4rcinS - Takie stacje kolejowe jak Driebergen-Zeist z miejscami parkingowymi dla row...
  • Odpowiedz
Jestem pod wrażeniem jak działają rowery miejskie w Łodzi. W porównaniu z poprzednią firmą (Freebike) to niebo, a ziemia. Żadnych problemów z wypożyczeniem i zwrotem, wszystko ładnie się odhacza w apce i to w sekundę. Jak działał poprzedni dostawca, to jakieś 3/4 wypożyczeń kończyło się telefonem na infolinię bo to gówno w ogóle nie działało. Jedyna wada to 4 zł za przekroczenie 20 minut, ale na to idzie przymknąć oko.

#lodz
nieocenzurowany88 - Jestem pod wrażeniem jak działają rowery miejskie w Łodzi. W poró...

źródło: temp_file3859086852304187492

Pobierz
#lewica tak promuje #zbiorkom i po co? przecież koszt biletów jest ten sam jak jechać samochodem, a nie dość, że traci się czas to jeszcze jedzie się w warunkach urągających ludzkiej godności. dlaczego to zawieszenie jest tak twarde to ja nie wiem, trzęsie gorzej jak w autosanie z lat 70, ale przynajmniej fotele są gorsze bo nie można oprzeć głowy żeby się zdrzemnąć słuchając muzyki. jakbym miał tym
Elberus - #lewica tak promuje #zbiorkom i po co? przecież koszt biletów jest ten sam ...

źródło: W-Rzeszowie-dodatkowe-autobusy-na-Wszystkich-Swietych-0-1

Pobierz
@Elberus: nie wiem jak w innych miastach, ale wolę postać w ścisku w metrze albo autobusie jadącym bus pasem przez 15-20 minut niż stać w korku godzinę jak frajer
  • Odpowiedz
Temat odnośnie MZK, autobusy czy coś tam takiego, ciężko to nazwać transportem zbiorowym po tym czego tam doświadczam (a skorzystałem do tej pory 4-5 razy).
Pomijając "Błąd" przy próbie znalezienia połączenia przez co nie wiem o której iść spać, pojawiają się też spóźnienia i bardzo niemili kierowcy.
Wczoraj chcąc zakupić bilet kiedy autobus już nadjeżdżał, kwotę w monetach odliczyłem sobie, jednak przy odkładaniu nadmiaru zawieruszył mi się tam bodajże grosik i dziesięciogroszówka.
U jaśniepana kierowcy o tym fakcie wspomniałem gdyż na ponowną weryfikację marnować czasu innym nie chciałem. Wydaje się że drobiazg, ewentualny nadmiar odda. Nic bardziej mylnego.
Dostałem zjębę za to, ze jestem kolejnym co nie potrafi liczyć - "co to, w szkołach liczyć nie uczą?" (nawet zabawne, bo jestem nauczycielem w technikum, być może z drobną dyskalkulią, ale matematyka wyższa to moje hobby; całe szczęście że te proste rzeczy to liczy komputer jeśli rozumie się temat o który go pytamy). Musiał oczywiście krzykliwie dodać też komentarz, że dzisiejsze bachory siedzą w tych telefonach ciągle i parafrazując "czy ten mój telefonik nie potrafi za mnie policzyć, tyle w tych telefonach durnie siedzicie a prostego dodawania nie ogarniacie?". Może miał nieco racji, chociaż w tej 15-minutowej cudownej podróży, jako jedyny z osób mi towarzyszących, telefonu mojego nie tknąłem, a cieszyłem się polskim szarym krajobrazem zza okna. Średnio mnie interesują te jakieś lajki czy nic nie dodające do doświadczenia życiowego newsy o ludzkich wpadkach celebrytek, których i tak zbytnio nie kojarzę jak niektórzy.
Może z pośpiechu faktycznie zawieruszyła mi się tam dodatkowa moneta, ale raczej nie wypada z ust kierowcy transportu publicznego wypowiadać się w tak krzykliwym tonie, niezależnie z jakiego powodu.
szymski1 - Temat odnośnie MZK, autobusy czy coś tam takiego, ciężko to nazwać transpo...

źródło: image_2024-04-04_033239494

Pobierz
  • Odpowiedz