Moja przyjaciółka wczoraj zdała sobie sprawę z tego, że już jest stara xD

Nie chodziło o to, że od siedmiu lat ma męża oraz pięcioletniego syna.

Miała urodziny i rozkminiała, czy ma kupić normalne świeczki, czy dwie cyfry z trójką z przodu. Normalne świeczki przegrały, bo zanim by zdmuchnęła, to tort by się zafajdał woskiem. Dwie cyfry nie bardzo, bo nie chciała, żeby jej przypominały, że 18ste urodziny były 100 lat temu.
Mirko, ratuj...

Siwieję. Zawsze cieszyłem się gęstymi, pięknymi włosami, co zbierało odpowiednie uznanie u loszek i zazdrosne, nienawistne, pełne jadu i mordu spojrzenia łysoli (a miejcie sobie nadmiar testosteronu i bądźcie łysi! ). Nadal są gęste, ale co raz więcej siwych martwych jednostek wychodzi spod tej gęstwiny. Nie jest to siwizna przedwczesna, wiek już taki, że to może się zdarzyć. Ja wiem co jest przyczyną, stres, niewłaściwe spanie (niedobór snu). Dieta jest
@JohnMaxwell: przyzwyczaisz się :) jak juz koniecznie chcesz coś z tym zrobić, to nie farbuj, okropnie sztuczny efekt to daje, szampon o którym mówi Calverleyy jest duzo lepszym rozwiązaniem
  • Odpowiedz
Chyba się starzeje :) Ogólnie uważam, że lato to nadpora roku i uwielbiam sukienki i spódniczki. Ale dzisiaj idąc do pracy najpierw widziałem dziewczynę w legginsach, raczej bez bielizny, gdyż jej miejsca intymne ( ͡° ͜ʖ ͡°) widać było doskonale. Następnie w oczy mi zaświeciła dziewczyna w szortach, tak krótkich, że widać było jak dół pośladków obija się o uda. Wciąż fajne, czy już lekka przesada? :)

#
@Adel87: to, że #deephouse istnieje od lat to wiem. Gatunek zawłaszczony niedawno przez mainstream. Tak, w ogóle myślę, że powinno się ogólnie przyjąć jakaś ogólna nazwa dla tej houso-podobnej muzyki, która od pierwotnego nurtu się różni na tyle, że już powinna być uznawana za odrębny gatunek. Z tego co pamiętam, to wszystko co leci teraz w radiu pochodzi w głównej mierze od Electro-House'u z okolic 2005. Pamiętam jak wtedy przez radio
  • Odpowiedz
Przekonałem się dziś, żem stary już…

Ja – level 40+. Praca w przemyśle ciężkim, w zakładzie kilkusetosobowym. Dokonuję pomiarów takich i takich (mniejsza o szczegóły) a wyniki idę opracować i przepisać na czysto na spokojnie do naszej kajuty. Kajuta ma 2x2 metry, jest w niej szafka na przyrządy, stół i krzesło.

Kiedy wypełniam dokumentację, puszczam sobie muzę z telefonu – Spotify i kolekcja rocka z lat 80- i 90-tych. I nagle wchodzi
@dreammaster: Metalowcy to największy rak muzyki. Rzępolenie, słów nie da rady zrozumieć. Ale oni traktują to jak przejaw najwyższej kultury. Każdy musi to znać bo tak i #!$%@?. Juz sto razy bardziej wole jesteś szalona bo przy tym można sie bawić. Zapraszam do wyzywania przez kucy.
  • Odpowiedz