Zadzwonił do mnie kumpel z roku, że się źle czuje. Tak bardzo bardzo. Pojechałem po niego, pomagam wsiąść do samochodu. Jedziemy na SOR w Lublinie. Dotarliśmy tam o 20. Przed nami w kolejce do rejestracji Janusz z Bożeną. Januszem zajmują się do 21:51, wzięli kumpla na badania. Zrobili mu EKG, zmierzyli ciśnienie - typowe pierdółki. Czekamy na wyniki. Wchodzą dwie Azjatki, zapewne studentki Uniwersytetu Medycznego. Jedna ma dłoń zawiniętą w chusteczki (zakrwawione)
#sluzbazdrowia zawiozłem dzisiaj znajomą na zabieg chirurgiczny do Tczewa , miałem poczekać pół godziny i mieliśmy wracać - taki był plan . Zabieg umówiony w szpitalu na godzinę 14-tą więc o start z Gdańska zrobiliśmy w południe . Najpierw zatrzymała nas akcja Gdańsk biega (nie rozumiem blokowania miasta bo ktoś wpadł na pomysł przeniesienia biegów z plaży na ulice - co to za cymbał to ja nawet nie ) ale dojechaliśmy przed
Och LuxMed! Tyle cię trzeba cenić....

Teraz na poważnie. Jakimś cudem udało mi się dodzwonić wczoraj do luxmed-u na infolinię i umówić córkę do laryngologa. Nic to, że musiałem jechać do Piaseczna i zrobić trasę około 30km w jedną stronę, męczyć dziecko w korkach i hałasie o godzinie 19-tej kiedy mała zwykle jest już bardzo senna.

Pojechałem, udało mi się zrobić tę trasę w godzinę. Pan laryngolog, Doktor okazał się być bardzo