W poniedziałek miałem robioną operacje prostowania przegrody nosowej.
Wszystko poszło dobrze(przynajmniej tak twierdzi lekarz), lecz w lewej dziurce na przegrodzie pojawił się krwiak.
Lekarz stwierdził że musi go naciąć i powtórnie założyć tampon aby wykonać drenaż (ma to zapobiec powstaniu ropnia).
Niestety po nacięciu krwiak nie chce zginąć i pojawia się znowu, lekarz ponownie go nacina i wkłada tampon.
Miałem już takie nacięcia robione od wtorku do dzisiaj do piątku.
Gdy pytam go jak długo takie nacięcia mogą być wykonywane to daje niejednoznaczne odpowiedzi i zmienia temat.
Wszystko poszło dobrze(przynajmniej tak twierdzi lekarz), lecz w lewej dziurce na przegrodzie pojawił się krwiak.
Lekarz stwierdził że musi go naciąć i powtórnie założyć tampon aby wykonać drenaż (ma to zapobiec powstaniu ropnia).
Niestety po nacięciu krwiak nie chce zginąć i pojawia się znowu, lekarz ponownie go nacina i wkłada tampon.
Miałem już takie nacięcia robione od wtorku do dzisiaj do piątku.
Gdy pytam go jak długo takie nacięcia mogą być wykonywane to daje niejednoznaczne odpowiedzi i zmienia temat.
Czy ktoś miał z was krwiaka przegrody nosowej po septoplastyce i jeśli tak to po jakim on się wchłonął?
Ja już 10 dzień po zabiegu i nie chce ustąpić.
Mozecie też napisać o leczeniu jakie zastosował lekarz.
#laryngologia #laryngolog #medycyna #septoplastyka #przegrodanosowa #pomocy
Leczenie wygląda tak że nacina on tego krwiaka i robi drenaż krwi wsadzając tamponade do nosa.
Po 24 lub 48 godzinach ususwa ja i sprawdza czy krwiak się zrobił od nowa i niestety cały czas tam jest jak do tej pory.
Międzyczasie biorę antybiotyk.