Ide sobie tak przez miasto , siadam przed knajpe biore piwko siadam czekam na kumpla
Nagle patrze do kolesia podbija babka z kilkoma typkami
Mysle o chodzj bo jakos spinali nagle slysze głośne
ZA TE LUSTERKO i jeb koleś tak dostał w morde że o mało co pięść mu nie zrobila dziury
Napierdzielajo go jak #!$%@? , uslyszalem jakiś płacz patrze obok stoją dzieci tego kolesia :/ tak #!$%@? szkoda mi go
Nagle patrze do kolesia podbija babka z kilkoma typkami
Mysle o chodzj bo jakos spinali nagle slysze głośne
ZA TE LUSTERKO i jeb koleś tak dostał w morde że o mało co pięść mu nie zrobila dziury
Napierdzielajo go jak #!$%@? , uslyszalem jakiś płacz patrze obok stoją dzieci tego kolesia :/ tak #!$%@? szkoda mi go
Pracowałem przez 10 lat w knajpie z automatami. Widziałem WIELE takich a nawet 'lepszych' scenek rodzajowych. NIGDY nie wrzuciłem do automatu ani 5 złotych. To jest zabawa dla frajerów i przekleństwo dla ludzi uzależnionych.
NIKT nigdy na tym niczego nie wygrał (oprócz właścicieli automatów). Nie ma żadnych systemów, układów, po których można poznać, że maszyna "zaraz zacznie dawać" i temu podobnych