I kolejny raz, DK8 - deszcz, ruch jak na Marszałkowskiej, tiry, auto za autem. Większość kierowców zna trasę oraz jej niebezpieczeństwo. Ale nic to, zapi... zasuwa, na bombach jakiś polityk w BMW7, trąbi, macha lizakiem - z drogi chamska hołoto wszystkie zdradzieckie mordy, uśmiechnięci beneficjenci 500/300/200/1500+ muszą w ulewie zjeżdżać do rowu bo panisko wiezie d00psko. Jak ja wami gardzę politycy wszelkiej maści. Wam się tylko wydaje, ze jesteście lepsi ode mnie.