#postmanstories

Wraca czlowiek po miesiacu urlopu do pracy i od progu niespodzianki. Spodziewalem sie czegos specjalnego na moje powitanie ale zeby od razu takie cuda?
- Panie Postman, od dzisiaj bedzie pan chodzil na rejonie pierwszym - ocho coz za nobilitacja, gdyby nie to ze to najdluzszy rejon ze wszystkich - a i dodatkowo mamy rozbiorke rejonow. Pochodzi pan dwa dni z kolega Mirkiem i nauczy sie pan wszystkiego.
- Ale... ale
#postmanstories

Jakiś czas temu, jeden z Mirków, zapytał mnie jak zostać listonoszem.

Sprawa jest bardzo prosta. Trzeba wysłać taki list motywacyjny:

Szanowni Państwo,

w związku z ogłoszeniem o poszukiwanym pracowniku na stanowisko listonosz, chciałbym przedstawić swoją kandydaturę.
Łatwo nawiązuję kontakty, jestem osobą młodą, szybko się uczę i chętnie szukam nowych wyzwań. Podczas licznie wykonywanych prac w czasie studiów nauczyłem się odpowiedzialności, rzetelności, a także profesjonalnego podejścia do wykonywanej pracy.

Zresztą, jak mówił
#postmanstories

- Panie Listonoszu, a co stało się z tą skrzynką czerwoną, co to na sklepie wisiała? - zagadnął mnie pan P.
- Eeee... nie wiem. W sumie, sam się ostatnio zastanawiałem. Wydaje mi się, że mogła do wymiany pójść.
- Bo ja dochodzenie swoje zrobiłem i podobno spadła. Z. ze sklepu powiedziała, że któregoś dnia rano sama z siebie spadła, a później przyjechał ni stąd, ni zowąd samochód pocztowy, niczym Czarna
@srubok: @mieszczanin: Wiadomo. Okazało się, że nie poszła do wymiany a została zlikwidowana. Ze względu na cięcia kosztów, zlikwidowano sporo punktów oddawczych, czyli właśnie takich skrzynek. Moje zapewnienia i listy pana P, że skrzynka jest potrzebna bo w okolicy mieszka wielu seniorów, nic nie dały. Na szczęście jestem ja i inni listonosze. Jeśli klient potrzebuje coś nadać to my to zabieramy :)
Bardzo rzadko nadużywam tego tagu jednak jest potrzeba dotrzeć do jak największej liczby osób.

Jest taki mirek @Al_Ganonim, może część z was go kojarzy. Jeśli nie to, człowiek ten, jest zawodowym Panem od Kosmosu :)

Z racji, że jest niesamowitym człowiekiem, przekazującym swoją wiedzę ot tak, pojawił się pomysł aby mu pomóc w zdobyciu laptopa, zdolnego udźwignąć Kerbal Space Program :)

Jeśli ktoś jest ciekaw to niech zajrzy do TEGO wpisu,
#postmanstories

- Dzień dobry, rentę mam dla pani — zaczepiłem panią D. na ulicy. Ucieszyłem się bardzo, że ją spotkałem. Mieszka w jednym z najdalszych zakątków mojego Rejonu.
- O jak miło, przynajmniej nie będzie musiał pan taki kawał do mnie iść — uśmiechnęła się.

Podałem jej przekaz do podpisania, odliczyłem i wręczyłem pieniądze. Gdy już otwierałem usta, aby się pożegnać pani D. zapytała:

- Panie Listonoszu. A pan na kogo wczoraj
#postmanstories

Stoję sobie z kolegami na papierosie. Rozmawiamy o ciekawych zdarzeniach z naszych rejonów. Listonosze lubią przerzucać się najróżniejszymi anegdotkami. O klientach, o relacjach z nimi, o tym kto znów w pierdlu siedzi, o psach, kto zdradza żonę, kto się z kim pokłócił. Trochę ponarzekamy, trochę się pośmiejemy. Ot takie listonoszowe ploteczki.

Opowiadałem akurat historię, jak to parę lat temu, pies pani O. rozszarpał mi spodnie, gdy dołączył do nas jeszcze jeden
#postmanstories

Siedze sobie wlasnie na szkoleniu BHP. Prowadzi je mlody koles a nie jakis prlowski beton.

Zamiast przedstawiac nam suche regulki i pojecia, koles przedstawia i omawia konkretne wypadki przy pracy. Okazuje sie, ze jest mnostwo sposobow na uzyskanie odszkodowan z tytulu wypadku w trakcie pracy.

Niby zwykle okresowe szkolenie bhp mialo byc a zamiast tego jest szkolenie z uzyskiwania odszkodowan, prowadzone przez czlowieka, ktory opiniuje wnioski :-)

#tylewygrac #coolstory
koles przedstawia i omawia konkretne wypadki przy pracy


@Old_Postman: U mnie na szkoleniu facet przytoczył historię sprzątaczki, która wypadła z okna na pierwszym piętrze. Nic poważnego jej się nie stało, tylko złamana ręka, ale ZUS nie dał jej odszkodowania, bo uargumentował to, że droga na którą upadła nie jest już terenem firmy, a o miejscu wypadku nie decyduje miejsce jego początku, a miejsce, gdzie dzieje się krzywda, więc wypadek nie miał
@Old_Postman: @TheMan: ciotka mojej żony - pani listonosz :) wróciła do domu, przebrała się i schodząc ze schodów tak niefortunnie upadła, że złamała kość podudzia. Świadoma, że w tej sytuacji nie ugra odszkodowania pracowniczego, przeczołgała się do domu, przebrała(!) w ubranie służbowe i dopiero wezwała pomoc. I rzeczywiście dostała jakieś tam odszkodowanie. Było to kilkanaście lat temu.
#postmanstories

- Dzisiaj tylko jeden - powiedziałem do pani B., podając jej jednocześnie list. Pożegnałem się i odwróciłem w stronę ścieżki, prowadzącej do furtki. Zobaczyłem, że na chodniku stoi pani S. i wygląda jakby na mnie czekała. Pani S. to ta sama, która znalazła Jezusa w ruinach starego kościoła, a której mąż pokazywał mi broń. Jak tylko ją zobaczyłem, od razu wiedziałem, że będzie ciekawie.

- Dzień dobry. Pomóc w czymś? -
@Old_Postman: Zaawansowana schizofrenia czy inna mania prześladowcza w starszym wieku to koszmar... Będziesz zaprzeczał staniesz się wrogiem, będziesz przytakiwał staniesz się szpiegiem dla "nich", czyli i tak jej wrogiem. Nie przemówisz. Mam niestety z takimi ludźmi styczność zawodowo i bywa ciężko.
#postmanstories

Mam na rejonie szkole. Wyjatkowo zaszedlem tam dzisiaj z poczta. Takie oto cos przywitalo mnie przy wejsciu. Na moje pytanie do pani woznej kto przygotowal takie porownanie, powiedziala ona, ze to inicjatywa uczniow. Podobno udzial nauczylcieli ograniczyl sie tylko do wydrukowania wszystkiego.

Milo patrzec, ze sa jeszcze myslace malolaty...

#coolstory #patriotyzm
Old_Postman - #postmanstories

Mam na rejonie szkole. Wyjatkowo zaszedlem tam dzisiaj...

źródło: comment_5HOz2Re8Y4wzcUcF3qNpyL49nwVf1917.jpg

Pobierz
@Old_Postman: super porównanie czasu wojny i czasu pokoju. Na szczęście nikt nie każe mi (ani nikomu ze znajomych) biegać z karabinem i mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie. Wszystkie punkty z prawej strony zostały wywalczone. Jak ktoś tak bardzo chce walczyć o wyższe idee, a nie wygodne życie, są na świecie miejsca, gdzie może poczuć się spełniony. Oczywiście z lewej strony to jakiś ekstremalny przykład (konsumpcjonizmu), ale z prawej
#postmanstories

- ... i 1500 - powiedzialem po odliczeniu.
- Ale jak to? Bez koncowki? Bez groszy? - zapytala zawiedziona pani L. - To jak ja panu resztowke dam?
- Pani L. nie trzeba.
- Zawsze daje i tak musi byc - odwrocila sie do mnie plecami a ja zaczalem zbierac sie do wyjscia - To niech pan przynajmniej wezmie to.

Odwrocila sie do mnie a w rece trzymala kotleta owinietego w
Old_Postman - #postmanstories

- ... i 1500 - powiedzialem po odliczeniu.
- Ale jak t...

źródło: comment_fUob5b5PHNxFkTJfJdjjmjZtPgvMMWff.jpg

Pobierz
#postmanstories

Wszedłem przez furtkę. Minąłem żywopłot, z jeszcze kwitnących mirabelek, i udałem się na tył domu, gdzie znajdowało się wejście. Aby dostać się do drzwi, trzeba pokonać kilka betonowych schodków i piękną drewnianą werandę, na której zawsze stoi stolik i trzy krzesła. Pani G. lubi gości i gdy pogoda jest przychylna, tam właśnie ich przyjmuje. Nie raz spotykałem ją właśnie w tym miejscu, gdy wraz z koleżankami raczyły się popołudniową kawą i
Old_Postman - #postmanstories

Wszedłem przez furtkę. Minąłem żywopłot, z jeszcze k...

źródło: comment_HUDUCNNhAcLJNGZhKMczdyUzqTdWfR0r.jpg

Pobierz
#postmanstories

E. był rzadkim gościem w przybytku pana A. Tak w ogóle, to nieczęsto spotykałem go gdzieś indziej, niż w jego własnym domu. Może dlatego , że było dzisiaj ciepło i słonecznie, a może dlatego , że chciał się napić piwa, ze swoim kolegą A., postanowił opuścić swoje lokum.

Gdy przyszedłem pan A. i E. otwierali już po kolejnym piwie. Wszedłem do warsztatu, przywitałem się i zwyczajowo zająłem krzesło umiejscowione niedaleko wyjścia.
#mojdzienwpracy

Zamiast TL;DR ostrzeżenie. Tekst długi. Sam jestem zaskoczony ile rzeczy muszę zrobić zanim wyjdę w Rejon.

W tej branży nie ma jednakowego dnia. Każdy jest inny. Wszystko zależy od tego ile worków i skrzyń przywiezie, porannym transportem, biały bus. Stąd też, rozkład mocno uśredniony. Czasami przyjdę do pracy na 9.00 i wrócę o 14.00 a czasami będę o 8.00 i wrócę o 19.00 nie ma reguły. Uroki zadaniowego trybu pracy.

06.00
Nielistonoszowe #postmanstories oraz #tworczoscwlasna

Pierwsze promienie słońca spoczęły na mojej twarzy łagodnie niczym motyl siadający na kwiecie. Pod powiekami zaistniała jasność, niezaprzeczalny dowód, iż dzień budzi się do życia. Czas wstawać. Niechętnie otworzyłem oczy, rozbudziłem zmęczony wczorajszą eskapadą umysł, rozprostowałem skostniałe ciało. Popatrzyłem przez okno bez okien. Niezaciągnięte zasłony podrygiwały delikatnie poruszane poranną bryzą. Dzień zapowiadał się dobrze. Ani jednej chmury. Ani jednego, mącącego nieboskłon obłoku.

Spokojnie i bez pośpiechu ubrałem się,
Old_Postman - Nielistonoszowe #postmanstories oraz #tworczoscwlasna


Pierwsze pro...