#postmanstories

Już po świętach. Ostatnie, opóźnione kartki świąteczne dotarły do adresatów a ja musiałem podsumować pewien konkurs...

Konkurs nie byle jaki bo pomiędzy panią N. lat 65 i panią L. lat 71. Konkurs prosty: ,,Kto dostanie więcej kartek świątecznych,,. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wzięło się stąd, że jeszcze jako młody Listonosz zauważyłem, że do tych dwóch kobiet przychodzi mnóstwo kartek świątecznych. Aby urozmaicić sobie pracę zacząłem zapisywać ile,
#postmanstories

Dziś pobiłem swoje dwa listonoszowskie rekordy.

Pierwszy dotyczył ilości kilometrów, które pokonałem. Aplikacja śledząca trasę wskazała słuszną ilość 16,1 km i czas 5 godz i 11 minut. Dodam tylko, że nie mówię o zwykłym spacerze a obsłudze rejonu.

Drugi rekord to ciężar torby z korespondencją jaką zabrałem w rejon. Co by nie mówić 14,5 kilo na jednym ramieniu jest wynikiem godnym. Na szczęście dla mojego kręgosłupa pozbyłem się tego ciężaru w
Old_Postman - #postmanstories



Dziś pobiłem swoje dwa listonoszowskie rekordy. 



...

źródło: comment_jfU1JBVUFb2hHcyCBCDKGuipnFi7Tym0.jpg

Pobierz
Część osób może pamięta mój wpis o panie D.

Historia

Chciałem go odwiedzić. Chciałem podziękować za podarunek. Chciałem posiedzieć z nim chwilę i porozmawiać. Niestety nie było mi to dane.

Wybrałem się w odwiedziny do wnuczki pana D. aby zapytać gdzie go znajdę i czy możliwe jest aby go odwiedzić. Niestety nie doszedłem do jej domu. Po drodze minąłem tablicę z nekrologami.

Cała ta historia jest mocno emocjonalna. Zapaliłem papierosa i tyle
@Old_Postman: Chodzi o to, że to ewidentnie świadczy o tym, że był to człowiek zasad i czynu. Tak naprawdę wiele osób spokojnie uznałoby to przecież za błahostkę. Ludzie ciągle szukają wymówek dla wszystkiego. Dla niego fakt, że zawsze dawał Ci wino na święta był tak istotny, że wymówką nie było nawet umieranie. To jest coś pięknego - mimo tego, że historia smutna.
#postmanstories

W moim rejonie mieszka pan D. Skończył on w tym roku 94 lata. Dziarski dziadek, tak można by go określić. Skory do żartu, wiecznie uśmiechnięty, wychowany na pracy. Pamiętam jak w swoje 91 urodziny, nie zważając na rady rodziny i sąsiadów wrzucał do piwnicy, za pomocą wiader, tonę węgla. Na drugi dzień jak go spotkałem trochę narzekał na bolący łokieć ale po mimo tego był uśmiechnięty.

Gdy w swoje ,,pierwsze święta
Old_Postman - #postmanstories



W moim rejonie mieszka pan D. Skończył on w tym roku...

źródło: comment_fk7R840SRZcpdPRiCaBakEDbDaZkDh5q.jpg

Pobierz
#wykopoczta #pokazpaczke

Pisałem rano, że dotarła do mnie moja #wykopaczka. Aby się do niej dobrać musiałem czekać jedenaście godzin i siedemnaście kilometrów :)

Wróciłem do domu. Zmęczony przeokropnie. Siadłem przed kominkiem, zapaliłem papierosa, polałem sobie whisky i zacząłem przebijać się przez grubą warstwę taśmy klejącej. Asystował mi przy tym mój #rozowypasek która była bardziej podekscytowana ode mnie. Otworzyłem i oniemiałem a papieros mało nie wypadł mi z ust.

NIESAMOWITE!!! CUDOWNE!!! POMYSŁOWE!!!
Old_Postman - #wykopoczta #pokazpaczke 



Pisałem rano, że dotarła do mnie moja #wyk...

źródło: comment_CqlwnnH02R8nWLfNEO6YuLTEO1ERSVxi.jpg

Pobierz
@Old_Postman: Rzucaj pod drzwi i się nie #!$%@? w tańcu.( ͡ ͜ʖ ͡) U mnie w rejonie jest taka brama do której i #!$%@? nie da rady wejść, a babka dzwoniła ostatnio na urząd "listonosz nie przychodzi!" To teraz wsuwam wszystkie listy pod drzwi na klatkę i sobie tam leżą. Co z nimi zrobią ich sprawa, ja nie będe stał 10 min pod klatką i brał
#postmanstories

Pan R. to bardzo ciekawy człowiek. Kiedyś lubił sobie wypić, niektórzy włącznie z jego żoną nadal nazywają go ,,grzałą,,. Siedzę w fotelu, wypłacam mu emeryturę, nagle pan R. pyta:

- Ej Listonosz, a może ty się herbaty napijesz, ziąb straszny, piździ mocno.

- Ehhhh... chętnie ale dziś... - nie zdążyłem dokończyć.

- No to świetnie. - wstał, poszedł do kuchni.

Po chwili przyniósł gorącą herbatę z cytryną. Siedzimy rozmawiamy, ja się
#postmanstories

Pukam do drzwi. Drzwi pani Jadwigi, starszej, prostej kobiety z niepełnosprawnym synem na utrzymaniu. Standardowo muszę odczekać swoje kilka minut zanim podejdzie, spojrzy przez wizjer, odsunie dywan i otworzy. Wchodzę do środka, widzę, że klientka czymś zaaferowana, zasiadam w fotelu dla listonosza (serio, ludzie mają takie rzeczy a raczej tak je nazywają), zaczynam odliczać pieniądze gdy nagle panie Jadwiga wypala ni stąd ni zowąd:

- Panie tragedia, tragedia się stała.

-
#postmanstories

Zazwyczaj kazdy doreczyciel ma w rejonie zyczliwych ludzi ktorzy uzycza na chwile toalety :-) Jednak czasami trzeba za potrzeba i nie ma sily trzeba odrazu. Mam na Rejonie zaklad wulkanizacyjny. Wpadam do warsztatu, pytam czy mozna z toalety skorzystac. Przemily wlasciciel wskazuje miejsce - drzwi do piwnicy. Ok, klimat troche dziwny ale jak trzeba to trzeba. Dostaje instrukcje jak dotrzec do toalety: prosto przez srodek i na prawo. Schodze na dol
Old_Postman - #postmanstories



Zazwyczaj kazdy doreczyciel ma w rejonie zyczliwych ...

źródło: comment_NsPbdcIc8DhpjDtxXgMpWyVW1wzyFpuD.jpg

Pobierz
#postmanstories

Mam na Rejonie takiego pana. Ma na imię Mieczysław, lat 75. Mieszka on sam, jego żona zmarła parę lat temu. Czasem odwiedza go też wnuczek ale to rzadko. Ja odwiedzam Mieczysława dwa razy w miesiącu. Raz gdy przychodzę do niego z emeryturą a drugi kiedy muszę doręczyć mu rachunek za telefon. Mamy taką umowę, że pukam po prostu do drzwi i wchodzę do środka. Gdy przynoszę mu rachunek to zostaję na
Jako pracownik poczty podchodzę bardzo krytycznie do wszelkich usług i ofert jednak muszę stwierdzić, że ta mnie przekonuje. Jako dzieciak zawsze chciałem dostać list od Świętego Mikołaja ale cholerna poczta musiała gubić moje listy.

Podrzucam link do znaleziska i bezpośredni do tego o czym piszę. Może ktoś będzie chciał zrobić swojemu dziecku, rodzeństwu albo komukolwiek nietypową niespodziankę. Może się wam to przyda.

I tak pracuję na Poczcie. I nie, nie reklamuję. Uważam,
#postmanstories

Końcówka Rejonu. Ciężki dzień. Bardzo ciężki dzień. Irytujący dzień. Idę doręczyć ostatni list polecony. Do domu do którego zmierzam prowadzi szutrowa droga, po prawej rzeka po lewej żywopłoty. Powłóczę nogami, w oddali widzę ten dom. Nagle w radiu (tak słucham w pracy radia, ot tak, z telefonu, przez słuchaweczkę w uchu) leci ,,Thriller,, Michela Jacksona. Mój ledwo dyszący mózg splatał mi figla i postanowił nagle się obudzić, biorąc w tango moje
Old_Postman - #postmanstories



Końcówka Rejonu. Ciężki dzień. Bardzo ciężki dzień. ...
#postmanstories

Siedze sobie pod sklepem, popijam Tigera, przegladam mirko i nagle slysze, ze ktos cos do mnie mowi. Patrze, nieznajoma jakas, klientka nie z mojego rejonu.

- Slucham? - podpytuje bo niedoslyszalem co powiedziala.

- Mysli Pan, ze dostanie skrzydel od tego Red Bulla, ze Pan odleci? - no co za smieszek z tej Pani.

- Wie Pani co... Raczej nie. Licze, ze zamienie sie w Tygrysa :-) - odwrocilem puszke tam
#postmanstories

Czasami przyczepi sie do mnie jakis zwierzak. Czasami nawet towarzyszy mi w pracy. Ten ze zdjecia chodzil ze mna prawie dwie godziny. Sluchal komend, ignorowal inne psy, czekal gdy ja musialem wejsc na czyjes podworko, szedl przy nodze jak rasowy kompan. Gdy ja zatrzymalem sie pod sklepem na papierosa i energetyka ten skubaniec wcinal kielbase ktora dostal od ekspedientki. W pewnym momencie stanal, obejrzal sie za siebie, szczeknal i poszedl w
Old_Postman - #postmanstories



Czasami przyczepi sie do mnie jakis zwierzak. Czasam...

źródło: comment_I2RSiExCkVN8pHnFEKVYougPMHBfk6B7.jpg

Pobierz