Waldemar Czajkowski: Aktualność Marksa

Jakie [...] składniki myśli Marksa spełniają warunek aktualności i ważności? Są to przede wszystkim dwa twierdzenia dotyczące historii ludzkości. Zgodnie z pierwszym historia nie jest chaotycznym ciągiem zdarzeń zależnym głównie od decyzji „wielkich ludzi”: wodzów, królów, genseków itd., lecz ma pewną logikę uwarunkowaną, mówiąc w dużym uproszczeniu, przez rozwój techniki i konflikty interesów. Zgodnie z drugim twierdzeniem nie istnieje żaden uniwersalny, „naturalny”, „normalny” ład społeczny (ustrój, system…). Ustroje się zmieniają, bo zmieniają się konfiguracje interesów, które i dzielą, i łączą ludzi, a interesy się zmieniają, bo zmieniają się materialne środki oddziaływania na przyrodę i społeczeństwo, a także nasza wiedza i umiejętności. Z obu tych tez łącznie wynika kolejna: nie można w sposób arbitralny zaprojektować, a następnie zbudować nowego ustroju społecznego. Nie oznacza to, że historia dzieje się ponad nami, że jesteśmy marionetkami manipulowanymi przez tajemnicze siły historii.

Jak powiada Marks, „ludzie sami tworzą swoją historię”. Trzeba wszakże przyznać, że wyjaśnienie, jak to możliwe, by historia – choć tworzona przez ludzi – miała swoją logikę, nie jest rzeczą łatwą. By przynajmniej zasugerować kierunek poszukiwań tego wyjaśnienia, można się odwołać do analogii między procesami społecznymi a procesami biologicznymi. Organizm każdego z nas podlega różnorodnym prawidłowościom dotyczącym dojrzewania, starzenia się, przebiegu rozmaitych chorób itd. Ale nie ulega wątpliwości, że potrafimy wpływać na wiele tych procesów poprzez dietę, lekarstwa, tryb życia itd. Właśnie wiedza biologiczna pozwala nam skuteczniej oddziaływać na procesy zachodzące w naszych organizmach. Dodajmy: o ile z wiedzy tej zechcemy skorzystać.

Jest też powód bardziej przyziemny: partia, chcąc zdobyć władzę, utrzymać ją czy choćby być silną opozycją, powinna dysponować wiedzą o swoim elektoracie – jego strukturach, interesach itd. Również – co w dłuższej perspektywie nie mniej ważne, choć trudniejsze do rozpoznania – o dynamice zmian w jego składzie, postawach itd. Fundamentem zaś musi być wiedza dotycząca klasowej struktury społeczeństwa.

Żywa jest [...] tradycja intelektualna, którą zapoczątkował Karol Marks. Tradycja, z której powinniśmy czerpać, jeśli chcemy rozumieć świat, w którym żyjemy, w którym ludzie wciąż są zabijani lub umierają z głodu. Rozumieć – by go radykalnie zmienić.
Revmir - Waldemar Czajkowski: Aktualność Marksa

 Jakie [...] składniki myśli Marksa...

źródło: comment_h7z2B3lPvbBOsWQyba0LNF07n536udEQ.jpg

Pobierz
Wiecie co jest najbardziej niedorzecznego u szurów od "marksizmu kulturowego"? To, że sam Marks, Engels jak i Lew Trocki byli europocentrystami ceniącymi dorobek tak zwanej cywilizacji łacińskiej - chociaż na dobrą sprawę jej dominacja polityczno-ekonomiczna to niewielka część historii cywilizacji ludzkiej w ogóle. Zobaczcie chociażby poniższe, jak by dziś to określono, niepoprawne politycznie cytaty, gdzie wcześniej wymienieni w pewien sposób uzasadniają zachodnią globalizację jako postępową:

Engels:

Czyżby to było nieszczęściem, że wspaniałą Kalifornię odebrano leniwym Meksykańczykom, którzy nie wiedzieli w ogóle co z nią począć, że energiczni Jankesi (…) dopiero w gruncie rzeczy utorują cywilizacji drogę do Oceanu Spokojnego”.


Marks
Revmir - Wiecie co jest najbardziej niedorzecznego u szurów od "marksizmu kulturowego...

źródło: comment_OlpEly2z4km0tqp9bkBxA8JFPxdKqorP.jpg

Pobierz
@r3pr3z3nt: widać, że nie masz przerobionych podstaw logiki. Może w ten sposób przemówię do twojego rozumku: Marks też kapitalizm uważał za postępowy w określonych warunkach historycznych, a równocześnie jest on uznawany za największego krytyka tego systemu.
  • Odpowiedz
@Revmir: zapomniałem wspomnieć, że Marks I Engels uważali, że rewolucja socjalistyczna ma szanse odnieść sukces jedynie, gdy zacznie się od najbardziej rozwiniętych krajów kapitalistycznych (w domyśle chodziło o Europę Zachodnią biorąc pod uwagę ówczesne realia), a Lew Trocki twierdził, że rewolucja bolszewicka bez eksportu na zachód (do Niemiec) jest skazana na porażkę, m.in biorąc pod uwagę zaplecze techniczne i naukowe.
  • Odpowiedz
Odpowiedź na słowa Jordana Petersona o marksizmie
Gdy po puszczeniu tego nagrania pojawił się Peterson, pierwszym moim wrażeniem było, że znam to wszystko już od wykopowych SQW, którzy niczym #npc powtarzają słowo w słowo to, co usłyszą od swojego guru, wraz z bełkotem odnośnie marksizmu, polityki tożsamościowej, postmodernizmu świadczącym o zupełnej nieznajomości tematu. Bzdety Doktora Nauk zostały doszczętnie rozłożone.

#antykapitalizm #bekazjordanapetersona #filozofia #jordanpeterson
Revmir - Odpowiedź na słowa Jordana Petersona o marksizmie
Gdy po puszczeniu tego na...
@Revmir:
Zależy jak na to spojrzeć. Trudno wskazać gdziekolwiek marksizm klasyczny (tutaj też pytanie czy mówimy tylko o sferze ekonomicznej czy engelsowskiej obyczajowości i innych rozwiązaniach społecznych) czy kapitalizm w 100%.
Zawsze mamy do czynienia z mniejszą lub większą mieszanką ustrojów.
Tak jak stricte od marksizmu (w sferze gospodarczej) zaczęto odchodzić już za Lenina w latach 20' (polityka NEP'u), tak Stalin zaczął odchodzić
od engelsowskiej obyczawojowości wprowadzanej przez Aleksandre Kołłątaj.
  • Odpowiedz
Stawką tej kampanii jest Polska – przyszłość Polski i przyszłość Polaków. Polska dla wszystkich czy Polska dla niektórych?

Już widzę naszych przeciwników, ich - jak mawiał Marks “literackich przedstawicieli" - którzy mawiają, że to obiecanki, obiecanki-cacanki. Zawsze byliśmy wiarygodni.


#dobrazmiana #pis #kaczynski #socdem #marksnadzis #polityka
TerapeutyczneMruczenie - > Stawką tej kampanii jest Polska – przyszłość Polski i przy...

źródło: comment_XNxDbpYYtaWjeIvuT7CSyzels5nfdExb.jpg

Pobierz
@animelover_97: Wiadomo, PiS #!$%@?, ale mimo wszystko 2 z 3 swoich głównych obietnic spełnili. 500+ jest? Jest
Wiek emerytalny z przed reformy PO jest? Jest. Brakuje tylko zakazu aborcji
W ten sposób PiS sobie rozbudowuje twardy elektorat, który jest zadowolony ze "spełnionych obietnic" i będzie na nich głosował choćby skały srały
  • Odpowiedz
Jakby Karol Marks zamienić na Jaok,
Fryderyka Engelska na Fanów Pyty.
Międzynarodowe Stowarzyszenie Robotników na Pyta.pl
To reszta się zgadza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Kiedy daję biednym chleb, nazywają mnie świętym.

Kiedy pytam, dlaczego biedni nie mają chleba, nazywają mnie komunistą.


Słowa te wypowiedział Hélder Pessôa Câmara (1909-1999) - katolicki biskup pomocniczy archidiecezji Rio de Janeiro, później biskup Recife i Olindy w stanie Pernambuco (uważanych za najbiedniejsze części Brazylii). Jeden z czołowych teologów teologii wyzwolenia.

Zyskał sobie przydomek "czerwonego biskupa". Uznał, że Marks w kulturze współczesnej osiągnął taką rangę, jak Arystoteles w czasach średniowiecza, przeto należy, podobnie jak to uczynił św. Tomasz z Arystotelesem, dostosować teorię Marksa do wymogów wiary
Revmir - > Kiedy daję biednym chleb, nazywają mnie świętym.
 Kiedy pytam, dlaczego bi...

źródło: comment_JCmUXlixgp2FptZd2qhK57hk4kF893RW.jpg

Pobierz
@Revmir: Sprawa jest prosta. Jeżeli sam z własnej woli oddajesz swój chleb jesteś dobrym człowiekiem. Jeżeli zabierasz pieniądze siła / pod przymusem innym ludzia żeby temu biednemu kupić chleb to wtedy jesteś komunista. Widzisz różnice?
  • Odpowiedz
Niestety nadal obserwuję na wykopie niedouczonych oszołomów bełkoczących o lewactwie Hitlera. Ale dam również im szansę czegoś się dowiedzieć. Idea narodowego "socjalizmu" ma swe źródła zupełnie gdzie indziej niż na lewicy, w Niemczech tego rodzaju myśl zaczynała kiełkować w środowiskach konserwatywnych znacznie wcześniej niż z jego nadejściem. W pełni jest też zrozumiałe biorąc pod uwagę genezę powstania ideologii nazistowskiej jej antymarksistowska wymowa. Jego totalitarne i zbrodnicze owoce bezpośrednio wynikają z elementów skrajnie prawicowych. Polecam przeczytać całe omówienie tematu:
Ernst Jünger i niemiecka rewolucja konserwatywna

Rewolucyjni konserwatyści mają własny pomysł na uwspółcześnienie tradycyjnego konserwatyzmu do warunków XX stulecia. Są ideowymi spadkobiercami tradycjonalistów, ultrarojalistów i reakcjonistów z XIX stulecia. O ile ideowo mieścili się w tradycji kontrrewolucyjnej, to mentalnie byli rewolucjonistami i buntownikami wobec nowego liberalnego porządku. To znacząco różniło ich od tradycyjnych konserwatystów, którzy szanowali porządek jakimkolwiek by on nie był i jak bardzo by odbiegał od ich marzeń i wyobrażeń, a co symbolizuje zawołanie ultrarojalistów: Niech żyje król, mimo wszystko! (Vive le roi, quand même!).

Rewolucyjni konserwatyści, podobnie jak ich kontrrewolucyjni poprzednicy z XIX wieku, piorunowali liberalizm we wszystkich formach – polityczny, religijny, ekonomiczny, kulturowy – widząc w indywidualizmie źródło zagłady wszelkich tradycyjnych form życia społecznego. Protestowali przeciwko absolutyzowaniu pojęcia jednostki i jej praw, czyli przeciw społeczeństwu zatomizowanemu, które traci sprecyzowaną formę polityczną i społeczną, stając się przygodną zbieraniną indywidualnych bytów, których nie łączą ani cnoty, ani wartości, ani wspólne idee, a co najwyżej – znowu przygodnie – wspólne interesy ekonomiczne. Jak zauważa słusznie niemiecki badacz Kurt Lenk, „liberalny mieszczanin stanowi symbol wroga dla rewolucji konserwatywnej” . Dlatego to nie socjalista, lecz liberał stał się wrogiem numer jeden, ponieważ to on – jak pisze współczesny badacz Stefan Breuer – przekształcił Niemcy w „cień państwa” (der Scheinstaat) , czy – jak chce Spengler – w „potermidoriański dyrektoriat”, który czeka na swojego Napoleona, który go obali jednym cięciem . Słynna maksyma ruchu nie przez przypadek głosi: „bohaterowie przeciwko handlarzom“ (Helden gegen Händler) . Jak ujmuje to w słynnej frazie Ernst Jünger, wrogiem wielkich Niemiec są „kramarze i fabrykanci marcepanu” .

Zaprzeczeniem światopoglądu mieszczańskiego jest duch pruski charakteryzujący się podporządkowaniem autorytetowi, dyscypliną i hierarchicznym model porządku, gdzie nie ma miejsca na indywidualizm. Duch ten jest zmilitaryzowany i uporządkowany, stanowiąc rodzaj niemieckiego socjalizmu, gdzie nie ma miejsca na interes egoistyczny jednostki, frakcji lub grupy społecznej.
Revmir - Niestety nadal obserwuję na wykopie niedouczonych oszołomów bełkoczących o l...

źródło: comment_S1hookNew9WqYlctidhOEPOl98eReLoy.jpg

Pobierz
@3n3bl0: Klasyczny liberalizm uznawał państwo za zło konieczne, podczas gdy naturalni kontynuatorzy tego nurtu - libertarianie (a by być ścisłym - anarchokapitaliści) dostrzegli, że to zło nie jest koniecznym. Ot, zwykły rozwój myśli politycznej. Pomocny okazał się tutaj rozwój w dziedzinie myśli ekonomicznej i m.in. wyjaśnienie iluzoryczności argumentu o istnieniu dóbr publicznych, jako przemawiającemu za koniecznością istnienia państwa.

Niezależnie od wcześniejszego użycia pojęcia "anarchizm" przez kolektywistów wrogich wolności, jest to
  • Odpowiedz
Najlepszym sposobem do osiągnięcia idealnego komunizmu byłoby masowe osiągnięcie idealnego stanu Nirvany. Zaś do osiągnięcia tego stanu jest zakończenie życia biologicznego na ziemi; w końcu celem życia jest śmierć i wszystko jest wobec niej równe ( ͡° ͜ʖ ͡°)


#bekazlewactwa #komunizm #prawackihumor #marksnadzis #neuropa #4konserwy #filozofia #przemyslenia
majsterV2 - Najlepszym sposobem do osiągnięcia idealnego komunizmu byłoby masowe osią...

źródło: comment_oYrOHgP3mwQ2dkPHrnr8Ot4VWvvO3EwD.jpg

Pobierz
No cóż, Mein Kampf też chciałbyś czytać? Jest zakazana, podobnie jak promowanie ustrojów totalitarnych w polskiej Konstytucji, a więc no cóż;]


@Kaczypawlak: Czyli nie czytałeś. Jakoś się nie dziwię.

Zestawianie "Kapitału" i "Mein Kampf" jest niemądre, bo komunistycznym odpowiednikiem "Mein Kampf" byłyby dzieła Stalina. Jeśli Marks odpowiada za radziecki komunizm, to w niewielkim stopniu (o czym przekonałbyś się przeczyawszy "Kapitał"), no i wtedy powinieneś też ocenzurować "Państwo" Platona jako dzieło
  • Odpowiedz
Przecież XIX wiek w nauce to obecnie niemalże "średniowiecze", a więc wypad z tym ciemnogrodem;]


@Kaczypawlak: "Kapitał" to dzieło filozoficzne. Wypieprzamy też Platona, Arystotelesa, Świętego Tomasza, Kanta, itp, bo się zestarzały? Myślałem że to komuniści są są za rewolucją kulturalną i paleniem książek.

Zresztą - po to linkuję Harveya, żeby ci to jako czytelnikowi uwspółcześnić.

OK, nie produkuję się więcej. Chcesz to się dalej popisuj dumną ignorancją, ale może lepiej
  • Odpowiedz