✨️ Obserwuj #mirkoanonim
To jest ta wisienka na związkowo-rodzicielskim torcie. Dziecko choruje od tygodnia i jestem po kolejnej rwanej nocce. Dziecko zwiało rankiem z łóżka i pobiegło do ojca, który szykował sobie śniadanie w kuchni, zanim wyjdzie do pracy w sobotę, żeby odrobić dzień w którym opiekował się maluchem. Dziecko woła, że jest głodne, chce coś zjeść. Do tego jest w piżamie, która wymaga zmiany po nocy (zgrzało się od choroby). Czekam. Nic. Po kilku minutach wołam z sypialni (ton neutralny), żeby dał młodemu coś do przekąszenia i przypilnował, żeby założył skarpety. W odpowiedzi słyszę:
- Wstań i sama daj jeść, załóż mu skarpety!
Nosz kur... Ogarniam dziecko od wieczora i potem w nocy, jak on śpi na kanapie snem nieprzerywanym (i tak nie dobudzają go prośby dziecka o wode, jak się budzi o 3 rano, więc na czas choroby został wydelegowany do salonu) i też bym chciała te 15 minut spokojne rozprostować kości, zanim zostanę sama. A on mi mówi - weź i wstań, jak mu w niczym nie koliguje ten moment zajęcia się dzieckiem (pił sobie kawę, nie śpieszył się na konkretną godzinę). Nie pomyśli, że może chcę chwilę odsapnąć.

I bez gadania - porozmawiaj z nim. Temat wałkowany był w spokojnej rozmowie, wzdłuż i wszerz, on wie o wszystkim a sadzi takie teksty.
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@seraph88: Spoglądając na kable, zaczęły przeszywać go dreszcze. Od razu na swoim ciele, poczuł ten niesamowity ból od kabla od prodiża. Jednak w głębi ducha się cieszył, wiedział, że w jego czasach nie było takiego wyboru, a jedynie ten jeden, przekazywany z pokolenia na pokolenie kabel, do uderzenia którego, można było się przyzwyczaić. Nie zazdrościł dzieciakom z nowego pokolenia.
  • Odpowiedz
Właśnie zamówiłem mamie na urodziny kalendarz z australijskimi strażakami z pieskami ()
dodatkowo te pieniądze za kalendarz idą na organizacje charytatywne.
jak ktoś był by zainteresowany to w kom wrzucę link do strony
#chwalesie #mamabijealewolnobiega #smiesznypiesek #strazpozarna #pies
L.....u - Właśnie zamówiłem mamie na urodziny kalendarz z australijskimi strażakami z...

źródło: comment_05UAMJpGHbCVwFDVYqeKX1lyiNU1XAzK.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Córka lvl prawie 9, wracając ze szkoły postanowiła olać autobus, czym mnie niemal doprowadziła do zawału.
Na szczęście po drodze zdawała relację gdzie się znajduje (jestem bardzo wdzięczna za cuda technologii - telefony, internet i zdecydowanie bardziej podziwiam dawniejsze matki za odwagę i wytrwałość bez ciągłego kontaktu z dziećmi).

Ale tego się nie spodziewałam... Chyba miała ukryty motyw. ( _
catch - Córka lvl prawie 9, wracając ze szkoły postanowiła olać autobus, czym mnie ni...

źródło: comment_jucB6c7Y7R4w8ycXq1TevEjw5I9AkXdR.jpg

Pobierz
  • 165
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

moja mama od 1,5 roku pyta mnie co jakiś czas jak mi idzie magisterka i o czym teraz piszę i ja od 1,5 roku odpowiadam że no akurat teraz zaczęłam książkę Frankla o jego poczuciu sensu życia po tym jak spędził czas w obozie koncentracyjnym i mama za każdym razem się cieszy że się wzięłam za pisanie bo nie pamięta że ciągle powtarzam jej tę samą odpowiedź #mamabijealewolnobiega
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Miesiąc temu telefon od mame. Mame chce, żebym przyjechał po paru miesiącach niedawania znaku życia, żeby pokisić się trochę z rodziną. Mam w tygodniu pracę, ale pracuję zdalnie, więc, hej, mogę wziąć laptopa i pracować przy swoim dawnym biurku! Super pomysł, zwłaszcza, że rodzinka kusi rosołem i schaboszczakiem, którego raczej nie chce mi się robić dla mojego jednosobowego gospodarstwa.

Wieczorem dostaję jeszcze od ojca info:
1. Matki dzisiaj jeszcze nie ma, bo jest w delegacji, wróci jutro
2. Siostra ma szkołę do późna
3. Babcia ma remont i przychodzi do nas posiedzieć jak jej kują ściany. Pewnie coś ugotuje, więc będzie co jeść.
  • 51
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Tostu: jakieś #!$%@? macie te rodziny. Po tych wypokowych gorzkich żalach bardziej zacząłem doceniać swoich bliskich. Już nie mogę się doczekać samych świąt gdzie gorące będą #!$%@? #zalesie o awanturach i inbach rodzinnych, a ja będę to czytał i się uśmiechał pod nosem siedząc kulturalnie z moją familią.
  • Odpowiedz
Dużo wpisów o dzieciach i zwierzętach zamkniętych w aucie, to posłuchajcie co mój niebieski odwalił (i w sumie ja też).

Pojechaliśmy na zakupy, już któryś market z kolei, byłam zmęczona, więc postanowiłam zostać w aucie, zaczekać na niego (miał kupić tylko jedną rzecz i wracać). Mówię mu, żeby mi zostawił kluczyki w stacyjce, a on na to po co. Ja powiedziałam, że jakby ktoś chciał mnie napaść to mogę szybko odjechać, czy zablokować drzwi. On na to, żebym się nie wygłupiała :D No to ja olałam. Wyszedł z auta i kluczykami zablokował drzwi. Ja zaczęłam stukać w szybkę i robić smutną minę, żeby odblokował. On wskazał na ręczny przycisk odblokowywania drzwi. Ja udawałam obrażoną, że on nie odblokuje tylko ja sama muszę (takie wygłupy, wszystko na migi), pośmialiśmy się i poszedł.
No i zostałam w tym aucie.
Nagle zza chmur wyszło słońce i zaczęło się robić gorąco. Ja jakieś 2 łyki wody w butelce miałam, więc to wypiłam, ale dalej grzeje. Postanowiłam otworzyć okno - klikam przycisk (niestety nie było korbki w aucie) - nie działa. No to odblokuję drzwi - klikam przycisk - nie działa. Klikam po drugiej stronie - nie działa. Próbuję zadzwonić z telefonu do niebieskiego - nie ma zasięgu, nie działa. Niebieski miał kupić tylko 1 rzecz, ale już 20 minut mija i dalej go nie ma. Ja powoli wpadam w panikę - co robić? Zwrócić uwagę ludzi na zewnątrz? Dzwonić po policję? Kolejne 10 minut mija. W samochodzie spokojnie 40-50 stopni. Staram się oddychać spokojnie, ale boję się co się stanie jak zemdleję. No nic poczekam jeszcze chwilę. Po 5 minutach w końcu niebieski wraca. Zadowolony. Opowiada jak to wybierał produkt x. Ja prawie płaczę i uświadamiam mu, że mnie zamknął w aucie, bez otwartych okien, w słońcu. On się wystraszył - też był zupełnie przekonany, że da się drzwi otworzyć od środka.

No
  • 46
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach