Teorię mam i się nią niniejszym dzielę. A co jeśli #prigozyn, #putin i #lukaszenka od początku byli dogadani, bunt tego pierwszego był ustawką, a we wszystkim chodziło o przerzucenie na #bialorus najemników Grupy Wagnera? Jaki ma to sens, skoro Putin swój wizerunek nadszarpnął, a wagnerowcy mogliby i zupełnie normalnie udać się na Białoruś, bez próby rajdu na Moskwę i ingerencji Łukaszenki? Ano chodzi
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach