• 0
@kyloe: Słychać było cały czas po prostu głośny szum pracujących maszyn a w międzyczasie jeszcze głośniejsze uderzenia w metal.
  • Odpowiedz
@RicoElectrico:
Kiedyś to był modernizm. Adolf Loos uważał że miarą wartości budynku powinna być jakość materiałów, a nie ornamentacja, reprezentantem tego nurtu były międzywojenne gmachy użyteczności publicznej i luksusowe modernistyczne kamienice.
Le Corbusier przerobił ideę modernistyczną w nudne i utylitarne maszyny do mieszkania, ale mimo wszystko zapewniające mieszkańcom dogodne warunki i zieleń. Obecny modernizm developerski to nie ma ani jakości ani dogodnych warunków
  • Odpowiedz
@Axoi
Osobiście uważam że lepiej jak budynki mają detal (może nie jakiś przesadny, ale jednak wolę jak ma ornamentację, nie musi to być sprzeczne z jakością). Ale trzeba powiedzieć że międzywojenny modernizm stał na bardzo wysokim poziomie. Socreale i modernistyczne bloki z ery wczesnego Gomułki też są jeszcze w miarę wykonane, a do tego takie osiedla mają dużo zieleni, aczkolwiek wadą jest że większość budynków z tego okresu nie ma wind.
  • Odpowiedz
Backroomsy pomimo mocno zmarnowanego potencjału moim zdaniem dalej są dość ciekawym konceptem. Sama idea backroomsów mocno bazuje na przestrzeniach liminalnych więc nie sposób nie odwołać się do tego konceptu w tym kontekście. Natomiast same przestrzenie liminalne odnoszą się do terminu nie-miejsc o czym w swoim czasie zrobiłem kiedyś nawet długi wpis. Czym są jednak nie-miejsca? Cytując wikipedie są to:

Nie-miejsce to przestrzeń niczyja nie ze względu na brak właściciela, ale na brak emocjonalnego
Al-3_x - Backroomsy pomimo mocno zmarnowanego potencjału moim zdaniem dalej są dość c...

źródło: lfa1c4pvssl91

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach