@archive: drugie. ostatnio bywa w ten sposób - jestem zmęczony kosmos, kładę się spać, przewracam się z boku na bok kawał czasu, w końcu mózg decyduje się na sen (charakterystyczny moment, myśli w pewnym momencie "odpływają" i robią się bezsensowne) i właśnie wtedy mój umysł się skupia. nic nie potrafię z tym zrobić, jak tylko mój umysł wyczuje moment "odpływu" to się natychmiastowo na tym fakcie skupia. tych odpływów jest koło