Siedzę sobie spokojnie w #kfc .Oglądam przy okazji jakiś program na jedynce,bo leci na nagle tv. Nagle bach trzask do lokalu wpada z 11 gimbow (rozpoznać gimba prosto) drą się krzyczą do siebie jaki to oni zestaw chcą, jedni grandera jedni longera inni skrzydełka. Jeden #rozowypasek mówi do drugiego ze ona to wczoraj jadła tu pizze i może by sobie ją zamówiła. A jak postawili wszystko na stole to się okazało ze
Na takie coś to bym za #!$%@? w życiu nie wpadł. W KFC Janusz z rodziną wziął sobie litrową pepsi do zestawu z kubełkiem (była dopłata 1zł). Dostał 3 plastikowe kubeczki przezroczyste dla siebie, żony i córki (takie zwykłe jednorazowe), żeby mógł sie napić z rodziną zamiast z butelki. Patrze, a ten do torby pepsi 1L schował, a z kubeczkami latał do dystrybutora z dolewką. Widać było to zażenowanie obsługi, ale nic