Światowy Dzień Jabłka - to dla polskich sadowników szczególny dzień do świętowania, co czwarte jabłko na europejskich stołach pochodzi z naszego kraju - przypomniała dyrektor biura Stowarzyszenie Sady Grójeckie Magdalena Wrotek-Figarska.

Tegoroczne zbiory owoców z drzew w sadach są oceniane na niespełna 3,4 mln ton, czyli o blisko 25 proc. mniej od rekordowej produkcji w 2018 roku - poinformował Główny Urząd Statystyczny (GUS).

Lider AgroUnii Michał Kołodziejaczak, wraz z kolegami, którzy są producentami warzyw i owoców, weszli do jednej z Biedronek i podmienili jabłka. Akcja jest wymierzona we wprowadzające w błąd oznaczenia w dyskontach, które sugerują, że zagraniczne produkty pochodzą z Polski.

Za kilogram jabłek trzeba zapłacić 3,5 zł. A to dopiero początek. Sadownicy i ekonomiści spodziewają się, że polskie jabłka będą droższe niż pomarańcze.

Polski eksporter owoców poinformował money.pl, że od zeszłego tygodnia jego jabłka są wstrzymane na granicy Arabii Saudyjskiej. Celnicy argumentują to koniecznością zrobienia dodatkowych badań m.in. na obecność pestycydów. Nie podają informacji, ile będzie potrzeba czekać na wynik.

26 lipca na składowisku stałych odpadów domowych w Sebezh zniszczono 20 ton jabłek, których krajem pochodzenia jest Polska. Wszystkie zniszczone owoce zostały nielegalnie sprowadzone na terytorium Federacji Rosyjskiej.

Władze w Mińsku tłumaczą obywatelom, że miejscowe jabłka są droższe od importowanych z Polski, dlatego, że są naturalne i jakościowe.

Zakup produktów rolnych lub spożywczych po cenach niższych niż ceny referencyjne będzie skutkować wszczęciem postępowania i nałożeniem kary pieniężnej do 3% obrotu osiągniętego w roku obrotowym poprzedzającym rok nałożenia kary.

Sprzedaż cydru gwałtownie spada, w ciągu ostatnich 12 miesięcy zmniejszyła się aż o 23 procent. Powodem jest bezsensowna polityka państwo. Mamy beznadziejne przepisy dotyczące cydru, mimo, że byliśmy jabłkową potęgą, a owoce gniją pod drzewami przez rosyjskie embargo.

Mieszkaniec południowej Szwecji przeżył szok, kiedy zobaczył pijanego łosia na jabłoni swojego sąsiada. Zwierzę najadło się owoców, które podnoszą stężenie alkoholu w organizmie. Straciło równowagę i utknęło na drzewie.