@Testuje_Toster: Wszystko zależy od firmy, ilości osób zatrudnionych i aktualnej sytuacji. Jeśli jesteś częścią zespołu HR to masz swoją działkę, za którą jesteś odpowiedzialny. Powiedzmy, że jest to rekrutacja. W każdej firmie jest czas kiedy rekrutacje są intensywne, a kiedy nie ma parcia na zatrudnianie nowych osób, więc pracy jest mniej. Inna sytuacja jest kiedy odpowiadasz za wszystko: rekrutacje, zatrudnienia, dokumentacja, szkolenia, umowy, targi pracy, sprawy administracyjne oraz wszelkie sprawy
  • Odpowiedz
@Immun: tak na szybko... (zaokrąglone do pełnych zł) za 24 dni choroby to jakieś ~2325 brutto czyli ~1901 netto przy założeniu, że jesteś >26 y/o i pensja stała 4211zł do wyliczenia podstawy chorobowego

edit: to oczywiście było za samo chorobowe
  • Odpowiedz
@Immun: zasadnicza jakieś 842 brutto i 687 netto

łącznie do wypłaty powinno być coś około 2588

mam nadzieję, że się nigdzie nie jebłem

edit: jebłem się - poprawione
  • Odpowiedz
Mirki z #humanresources i ogólnie #pracbaza szukam dla różowej pomysłu na śmieszkowe portfolio dla różowej, które wyróżni się z tłumu innych. Ja niestety jestem smutnym inżynierkiem z kijem w dupie i trzymam się tego do branża przyjmuje to się nie znam :D W każdym razie różowa fotograf, portfolio na zaliczenie czegoś tam ale to nie oznacza, że musi być smutne i sztywne.
  • Odpowiedz
Elo mordy i #biurwy z HRu.

Już dziś, koniec Twoich pomyłek w copy-paste!

Napisałem dodatek do przeglądarki, który sprawdza czy przypadkiem ktoś się nie pomylił w adresowaniu wiadomości pod względem imienia; jeśli tak, to dostanie specjalny alert.

Testowane
  • 0
Mireczki ze #studbaza #biznes #nauka
Szukam artykułów, opracowań, książek, które mówiłyby coś o nadpisywaniu kultury lokalnej kulturą organizacji.

Że jeżeli korporacja jest dość duża i ma specyficzne zasady działania, to ludzie w niej pracujący nawet ze specyficznych regionów, po jakimś czasie przesiąkają innym podejście do spraw/życia. Np. amerykańska firma w Chinach, która traktuje pracowników w amerykańskim stylu i tego typu rzeczy. Albo jak dostajesz pracę w Google to jest wyluzowany i cieszysz się życiem, a korpoludki z Oracle będą biegać w garniturach i zgrywać ważniaków, po taką mają strukturę wewnątrz firmy.

Każdy tekst się przyda. Szczególnie jednak w mojej pracy skupiam się nad ludźmi związanymi z New Product Development, a więc z zasady o wiele bardziej podatnymi na integrację, doświadczonymi, otwartymi i obytymi, niż szeregowy pracownik, ale każdy tekst będzie dla mnie złotem.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Każde kolejne pokolenie młodych ludzi jest #!$%@?, nawet nie handlujcie z tym. Mam tą nieprzyjemność od niedługiego czasu brać udział w zatrudnianiu ludzi (awansowałem na stanowisko kierownicze ( ͡° ͜ʖ ͡°) hehe). No i jak już pogodziłem się z tym, że na produkcję trzeba brać jak leci (nie ma pracowników na rynku, poza tym tak czy siak jest duża rotacja, no i wymagań też większych nie mamy), tak rekrutacja na specjalistów niższego i wyższego szczebla to jest już dramat.... Jakoś nigdy nie docierało do mnie, że pokolenie ludzi w wieku 25-30 lat, jest tak głupie i bezużyteczne... Sam mam ledwo 32, ale chyba jakoś te kilka lat różnicy robi sporo, a sam kilka lat temu też chyba nie byłem takim debilem, w sumie to nawet dopiero teraz widzę korzyści tego, że musiałem się naprawdę sporo napracować, żeby być tutaj gdzie jestem. Przejść różne janoszofirmy, dokształcać się, być rzucanym na głęboką wodę w pracy, czy zwyczajnie cieszyć się z 2000 netto jeszcze kilka lat temu.. a teraz? #!$%@? jak w lesie.
-Ludzie nie potrafią napisać składnie CV - albo najebią 5 stron, albo pół... wszędzie "odbyty" (odbyty kurs, odbyto szkolenie... XD), brak klauzuli o przetwarzaniu danych (sorry, nie możemy brać pod uwagę takiego CV), zdjęcia z imprez, przesyłąnie pliku word, gdzie widać, że wpisana obsługa office w umiejętnościach to jest jakiś dobry żart, nieaktualne dane, zainteresowania na zasadzie "podróże", "makijaż", "czasopisma" (zazdroszczę hobby)
-Zdarzają się 30 latkowie, którzy nie mają praktycznie w ogóle doświadczenia bo np. studiowali 8 lat, albo 3 razy zmieniali kierunek, albo po studiach robili sobie przerwę i "podróżowali"
-Ludzie nie mają kultury - dla coraz większej ilości osób jest normalne przechodzić od razu na "Ty" z kimkolwiek podczas rozmowy kwalifikacyjnej (co mnie najbardziej #!$%@?), poza tym są spóźnialscy, nie przychodzą na umówione spotkania, odbierają telefony podczas rozmowy kwalifikacyjnej...
-No a jak już zjebią CV, nie mają doświadczenia i spóźnią się na tę rozmowę kwalifikacyjną (bo i tak ich zaprosiliśmy, w zasadzie z braku innych kandydatów) to prawie nigdy nie nadrabiają wspomnianych braków swoją osobą. W sumie laski są najgorsze, chociaż faceci też strzelają z dupy czasem. Serio, ludize mają czasem tak dziwne wymagania podczas rozmowy, że aż mnei zatyka "chce zarabiać 4 tysiące", "jaki dostane telefon służbowy?", "a mogę przychodzić na 9? bo wstaje o 8". A od siebie nie mają nic do zaoferowania. Nawet już czasem ich trolluję (wybaczcie to wszystkim z HR, oni mają czasem zwyczajnie dosyć) zadając im ciekawe pytania np: a jak się nazywa nasza firma?, albo gdzie się widzi Pan/Pani za dwa lata? (często odpowiadają, że chcą być kierownikiem ( ͡° ͜ʖ ͡°), czasem nawet, że w innej firmie, mieście a
Na linkedin właśnie napisała do mnie laseczka z HR z propozycją na stanowisko w firmie, oddziale, a nawet projekcie, w którym obecnie jestem XD oczywiście wszystko prócz projektu jest na moim profilu... czekam na szczegóły, może coś wynegocjuje, ciekawe tylko jak będzie z okresem wypowiedzenia, czy pracodawca się zgodzi xD #korpo #humanresources