Ja to naprawdę jestem totalnie #!$%@? i to chyba na własne życzenie. Się mówi, że to księżniczki nie odpisują na jakieś powitanie, zaproszenie do rozmowy, no to chyba jestem taką księżniczką. Otóż kiedy jeszcze miałem #tinder jakaś dziewczyna mnie polajkowała, i pierwsza napisała, co prawda jedynie cześć, ale mimo wszystko i tak fajnie, ja jej odpisałem "serwus" i to chyba po jakiś 5 godzinach xD, a ona na to, że jest pozytwnie
W sumie mogę tego nie robić. No wiecie "tarmoszenie PISiora". Nie wiem czy to wina SSRI czy przeszłego stanu lękowo-stresowego + depresji, ale jest w pyte (oprócz depresji). Zero potrzeb. Już nie walcze. Nawet sie tym troche brzydze, nie chce mi sie - nie wiem co się stało. Nie myślę o tym albo tak zwanie nie jestem HORNY. Nie stałem się aseksualny, mam caly czas swoje upodobania płci przeciwnej moge być zboczony
Czy macie jakieś sposoby na umiarkowaną telefonofobię? Nie wiem czy ją mam, bo nie mam problemu zadzwonić do lekarza, restauracji, urzędu pracy, ale w w sprawach zawodowych preferuje maila. Ostatnio się przełamuje, bo niektóre firmy po prostu zlewają Cię mailowo (zdawkowo odpowiadają na pytania). Jednak nie oszukujmy się telefonem się więcej i szybciej da załatwić. Jak się zdystansować? Jestem słaby głównie w negocjacjach i załatwianiu spraw na swoją korzyść. Ogólnie zdecydowanie bardziej
@Roksanos:
Zacząć dzwonić i nie odkładać tego w nieskończoność. Chyba innej rady nie ma. Ja też nie lubię rozmów przez telefon, ale można się przyzwyczaić. Odkąd zaczęłam pracę minęło juz 3 lata i teraz nie robi to na mnie wrażenia w porównaniu do tego co było na początku. Mi pomógł fakt, że większość rzeczy, które muszę załatwić przez tel to różne pilne sprawy, więc zamiast rozkminiac jak tu by uniknąć telefonowania
#blackpill oraz efekt aureoli i prestiż związany z wykonywanym zawodem to sama prawda...

Byłem dziś na badaniach medycyny pracy i lekarka pyta się mnie - manleta zakolaka, z polackim ryjem - gdzie do tej pory pracowałem

Mówię, że na budowach, a ona od razu: "A to też takie dorywcze prace" i widzę pogardę w jej oczach (_ )

Tym czasem robię doktora z inżynieri lądowej, więc gdzie
@Goronco:

bez przesady, mogłeś dodać że robisz inżyniera.


Ale po co miałem to mówić? Moim zdaniem nie ma różnicy, czy pracujesz jako architekt, czy tynkarz - zasługujesz na podstawowy szacunek w równym stopniu.

Powiedziałeś to w taki sposób jakbyś sugerował że chlejesz na budowie do nieprzytomnosci i się dziwisz


Jak niby zasugerowałem, że chleję do nieprzytomności, mówiąc, że pracuję na budowie?
#anonimowemirkowyznania
Jak zapomnieć o upokorzeniach, wyzwiskach i gnębieniu ze szkolnych lat?

Znęcanie się psychiczne przez ludzi ze starszych klas i rówieśników sprawiło, że teraz jestem tym kim jestem, czyli nikim. (brak jakichkolwiek wyjść z kumplami bo takich nie miałem, brak miłości, brak przyjaciół (obecnie słowo wymarłe bo każdy mówi ,,znajomi)

Po pierwszych 3 miesiącach od rozpoczęcia gimnazjum wszyscy zaczęli na mnie żerować. Bo byłem kiepski z wfu (mimo, że nie miałem nadwagi
@AnonimoweMirkoWyznania: Mirek myślę, że takich jak Ty jest tutaj więcej. Sam do nich należę.
Może dobrą metodą będzie odcięcie się w każdy możliwy sposób od tych ludzi, żyj swoim życiem i tyle.
Może masz swoje zainteresowania?. Może masz chociaż paru znajomych na których możesz liczyć?.
Ostatnie zdanie jest pocieszające.
Rób swoje i miej w do0pie tych ludzi, chociaż zdaje sobie sprawę, że łatwiej powiedzieć niż zrobić.
@AnonimoweMirkoWyznania: kurde gościu, jak ja cię rozumiem i ci współczuję... Nawet nie wiem co napisać. Mi czasami chodzi po głowie, żeby się na swoich oprawcach jakoś zemścić, ale potem dochodzę do wniosku, że oni nawet nie pamiętają, że ktoś taki jak ja w ogóle istniał, a po drugie #!$%@? mi z tej zemsty...

I tak się wegetuje rok za rokiem i cierpi bez końca
Czy ktoś brał escitil (escitalopram) i jest w stanie podzielić się refleksjami? Standardowo - czy ktoś miał jakies skutki uboczne itd. (ja zazwyczaj po jakichkolwiek lekach jakieś zgarniam, więc hehe)
Psychiatra brzmiała jakby miała polecieć na Zanzibar wciskając mi ten lek, przedstawiając oczywiście w samych superlatywach.

#fobiaspoleczna #depresja
W końcu po 3 latach duszeniu w sobie fobii społecznej udało mi się wyznać rodzinie prawdę o tym jak wyglądały moje ostatnie lata i z czym musiałem się codziennie męczyć. Miałem specyficzne dzieciństwo, na tyle że w okresie dojrzewania stopniowo nabawiłem się fobii. Od zawsze byłem introwertykiem mimo to umiałem być bardzo towarzyski dzięki czemu miałem sporo dobrych znajomych i grupę prawdziwych przyjaciół niestety przez postępująca chorobę świadomie odrzuciłem wszystkich znajomych i
#anonimowemirkowyznania
Zabrzmi pewnie jak bait, ale jak tak na serio. Gdzie można poznać brzydką #rozowypasek chętną na #seks (jakbyśmy oboje byli zadowoleni to na dłużej)? Może mieć 18 lat, może mieć 30 lat, może być ulana - obojętne. Byleby nie była to jakaś patusiara, a taka zwykła dziewczyna, z którą można też normalnie porozmawiać.

Jestem prawiczkiem rocznikowo lvl 23 i już strasznie mnie to męczy - chciałbym pójść w końcu z kimś
WybuchowaEkolożka: Wyobraź sobie że podchodzi do ciebie dziewczyna i mówi "Wiesz, brzydki jesteś i uważam, że stać mnie na więcej, ale trochę się cykam i myślę że z takim frajerem jak ty łatwiej mi będzie się żyło."
Chętny? Bo jeśli masz jakiekolwiek poczucie własnej godności, to raczej poczujesz, jakby ktoś dał ci w policzek.
Cholerny z ciebie egoista. Jak masz trochę rigczu i faja cię swędzi, to idź po prostu na
#anonimowemirkowyznania
Muszę napisać na wykopie, bo już nie mam do kogo mordy odezwać... to ja, YuNgBrAtZ..

Założyłem konto na jednej z aplikacji do poznawania ludzi, dodałem swój ryj, ale na zdjęciu wyszlem zaskakująco dobrze, cienie i kąt więc wyszło bardzo dobrze (taki high tier normie wyszedłem na zdjeciu tym jednym, a na żywo to śmieć genetyczny) no i pisze do wielu osób i poznałem kilka takich słodzinek, milutkie są, angażują się w
Kurna jestem na dworze i jak przebywam gdzies dluzej niz 5 minut (przystanek, ławka, postój samochodem na parkingu cokolwiek) to kazdy sie na mnie lampi. Albo to tylko u mnie na zadupiu kazdy kazdego musi centymetr po centymetrze skanować. Nie mają nic lepszego do roboty ludzie. Jak bylem u niemca to kazdy mial na siebie #!$%@?. Tylko w piwnicy czuje sie swojo
#przegryw #zalesie chyba #fobiaspoleczna
Panowie życie jest #!$%@?.

W wieku 35+ można już dostać raka bo coraz większe ryzyko nie no super... Jeszcze możliwy udar jak nie będziesz się dużo ruszał... Nawet już nie chodzi że teraz jest źle ale to co będzie później w wieku 50-60 lat. Rodzice odejdą... kto ma rodzeństwo ten będzie miał trochę lepiej, ale nie zawsze bo u niektórych tylko na zdjęciu wchodzą najlepiej. Kto wam pomoże? Kto tobie pomoże?

Wiek
#anonimowemirkowyznania
Jestem od dwóch lat na Oroes. Jakieś pół roku temu zmniejszałem sobie dawkę bo czułem sie całkiem dobrze. Zszedłem do 1/4 bo inaczej miałem zawroty głowy. Niestety ostatnio przez różne powody, praca itd. zwiększyłem sobie do pół tabletki na dobę i tak od poniedziałku. Skutki opłakane bo cholernie mi sie trzęsą ręce nie do opanowania, głowa też mi lata. W rozmowach z ludźmi czuję jakbym odpływał. Wiem, że to mogą być
ZuchwałaMaciora: @squirrel666 Jak zacząłem przygodę z Oroes nie było takich skutków ubocznych. Wczoraj jak pisałem czułem się na prawdę kiepsko. Dzisiaj o niebo lepiej i czuję że mi wchodzi i się układa, pisząc kolokwialnie. Zobaczę jak będzie od poniedziałku jak wjadę na cała tabletkę. Jak coś to do lekarza lecę. Benzo nie biorę choć miałem epizody z Sedamem. Zolpidem biorę na sen albo Triticco. Ale to już z 5 lat. Ogólnie
Nie mam możliwości do rozwoju #!$%@?łam po całości. Studia przerwałam bo #depresja i #fobiaspoleczna. Do tego mieszkam na zadupiu gdzie oferty pracy są mocno ograniczone no i nie mam prawka, bo jestem debilem #!$%@? :(
Teraz dostrzegam, że to jaką pracę wykonujesz ma w doroslym życiu spore znaczenie. Praca hierarchizuje nas w pewien sposób w społeczeństwie. Czuje się jak śmieć, bo lubiłam się zawsze uczyć i rozwijać, ale moje ##!$%@? i