Ten uczuć, gdy ktoś mi odpisuje we wpisie, a potem wchodzę w jego profil i ten ktoś ma 3 posty na przestrzeni miesiąca i czuję taki trochę zaszczyt, że mi odpisał #przegryw
wyobraźcie to sobie że istnieją ludzie którzy podchodzą do kobiet na ulicy i po krótkiej wymianie zdań już umawiają się na kawę albo na wspólny wieczór u któregoś w domu - dla mnie to jest totalna abstrakcja, nie rozumiem jak wysokie trzeba mieć umiejętności wysławiania się, jakim trzeba być wybitnie inteligentnym czy błyskotliwym, przecież to niemożliwe dla mnie żebym za swojego życia kiedykolwiek tak umiał.
#przegryw jak w tym kraju ma być dobrze, kiedy taki przegryw @zero_dwa może sobie normalnie trafić na zajęcia zdalne. Dlaczego dla takich osób nie są otwierane klasy specjalne, gdzie nie musiałby tracić czasu potrzebnego na socjalizację z podobnymi jemu rówieśnikami, która jest mu rozpaczliwie potrzebna? Dlaczego szkoła nie zajmuje go na tyle, że ma czas pisać te swoje wysrywy? Po co w ogóle ta szkoła, zamiast od razu przygotowanie
kazdy przegryw powinien miec mozliwosc dokonania korekty plci ktora bylaby refundowana przez panstwo i wtedy problem przegrywow by zniknal bo kazdy by kogos znalazl ja bym mogl isc na pierwszy ogien #przegryw
#anonimowemirkowyznania Chłop ma 20 lat (za dwa miesiące już 21) i nie potrafi nawiązać normalnego kontaktu z kobietami. Podejrzewam że to w dużym stopniu wina tego że całą podstawówkę byłem obiektem prześladowania ze strony 4 dziewczyn. Zawsze znalazły sposób żeby zmieszać mnie z błotem. Męczyły mnie nie tylko psychicznie ale i fizycznie bo wiadomo chłopak nie odda bo nie wypada. To też nie tak że nie oddałem ale jak już to zrobiłem to ja byłem tym złym. Niejednokrotnie byłem poniżany w obecności nauczycieli przez nie ale oni nie reagowali. Później było gimnazjum gdzie te 4 dziewczyny trafiły do 3 różnych klas. Jedna z nich trafiła do mojej ale jak była sama zachowywała się normalnie (dała mi spokój) lecz jak spotykały mnie to drwiły ze mnie już nie w takim stopniu jak w podstawówce lecz nadal to robiły. Pod koniec gimnazjum skończyło się to lecz uszczerbek na zdrowiu psychicznym pozostał. Boję się kontaktu z kobietami. Nawet jeżeli to dziewczyna/kobieta zainicjuje rozmowę. W każdym słowie doszukuję się zaczepki byleby tylko mnie ośmieszyć/zdenerwować etc. Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Nie ma już dla mnie nadziei. #przegryw
#przegryw