Wpis z mikrobloga

W końcu po 3 latach duszeniu w sobie fobii społecznej udało mi się wyznać rodzinie prawdę o tym jak wyglądały moje ostatnie lata i z czym musiałem się codziennie męczyć. Miałem specyficzne dzieciństwo, na tyle że w okresie dojrzewania stopniowo nabawiłem się fobii. Od zawsze byłem introwertykiem mimo to umiałem być bardzo towarzyski dzięki czemu miałem sporo dobrych znajomych i grupę prawdziwych przyjaciół niestety przez postępująca chorobę świadomie odrzuciłem wszystkich znajomych i przyjaciół. W ostatnim roku stan był już na tyle krytyczny że zacząłem unikać rodzine mimo że od zawsze miałem z nimi świetny kontakt. Zarówno przyjaciele jak i rodzina nie mogli zrozumieć dlaczego tak się zachowuje i ich ignoruje, myślałem że potrzebuje czasu i może samemu mi się uda jakoś wyjść z tego bagna, a teraz wiem że milczenie i bariera którą tworzyłem wokół sobie tylko bardziej pogłębiała mnie w tym stanie. Wieczny stres w dorywczych pracach oraz przy najmniejszych kontaktach z społeczeństwem, a w ostatnim roku bardzo częste rozważanie samobójstwa.

Całe szczęście ostatnie nieświadomie działania mojej mamy spowodowały że uciekłem na dwa dni z domu i myślami byłem już naprawdę blisko drugiej strony ale coś we mnie pękło i postanowiłem wrócić i wszystko z siebie wyrzucić.

Teraz całą rodzina rozważamy kolejne kroki, dostałem ogromne wsparcie mimo że sprawiłem im wszystkim ogromny ból. W najbliższych dniach zaczynam szukać psychiatry i przeprowadzam się do kuzynostwa którzy są dla mnie jak bracia aby być i mieszkać wśród ludzi podczas terapii.

Wiem że tak naprawdę to dopiero początek, a ja pisząc ten post dalej jestem bojącym się świata chłopakiem z zepsutą psychiką. Jednak jest to po 3 latach jakiś konkretny krok i w końcu nie jestem w tym sam. Z jednej strony czują się szczęśliwy, z drugiej jednak otworzyłem puszkę pandory i zupełnie nie wiem co z tego będzie.

Pisze ten post ponieważ bardzo często odwiedzałem ten tag, dawał mi on dużo nadzieji i podnosił na duchu w beznadziejnych momentach. Może komuś mój post pomoże, da jakaś motywacje i nadzieje na lepsze jutro. Ja dopiero zaczynam swoją walkę i wiem że będzie ona bardzo ciężko i długa ale przynajmniej udało mi się wyjść z ochronnej banki która sam stworzyłem i tego życzę wszystkim na tym tagu. Powodzenia!

#fobiaspoleczna
  • 2