patrząc na ogólne zasady #fizyka co jest bardziej sprytnym rozwiązaniem przenoszenia, przewożenia ciężaru np. drewna osobno składowanego i przewiezienia dalej po ogrodowym terenie..

zobaczcie na rozwiazania:

1. taki wózek ręczny, ale czy da radę podnieść z 400 kg tą metodą ? http://automet.net.pl/wp-content/uploads/2016/07/W%C3%93ZEK-R%C4%98CZNY-WPR-1-11.jpg

2. coś takiego jeszcze lepsze ale ile siły trzeba? http://www.rolsad.com/images/GRAFIKA/BRODNICA/Wozek_6.JPG

3. a może zwykła beczka z drewna i toczenie jak tutaj https://previews.123rf.com/images/endomedion/endomedion1211/endomedion121100008/16219829-worker-in-protective-uniform-mask-gloves-and-boots-rolling-barrel-of-chemicals-in-empty-storehouse-f-Stock-Photo.jpg

Tutaj jakieś obliczenia do tego, macie coś LEPSZEGO
@nutka-instrumentalnews: Do przewiezienia drewna wykorzystałbym 1 sposób. Wkładasz drewno do koszyka i jedziesz wózkiem, 400 kg spokojnie powinno wejść. W drugim sposobie nie widzę jak można by załadować drewno żeby się nie rozsypało. W 3 trzeba by włożyć drewno do beczki gdzie wejdzie pewnie jakieś 100 kg, drewno się pozakleszcza w środku jak będziesz toczyć tą beczkę i będzie cięzko wyciągać.
  • Odpowiedz
@Patex: nie wiem ale kiedyś mnie naszło skoro mamy Simsy chociażby to jakiego poziomu jesteśmy symulacja? Zakładając że poziom wyżej przerasta nas o tyle o ile my Simsy to jak wygląda poziom który nas wysymulowal(?) I ile poziomów jest symulowanych, tzn czy poziom dla którego jesteśmy symulacja też jest symulacja itd... i ostatni wniosek czy możliwa jest pętla na zasadzie że ostatnio i poziom symulacji tworzy symulacje która z jakichś nieznanych
  • Odpowiedz
Mirki, potrzebuję jakichś studenckich porad, jak uczyć się fizyki na studiach. Od podstawówki był to najmniej lubiany przeze mnie przedmiot, jedyny którego mimo wielu prób i starań po prostu nie potrafię przetrawić. Ostatnio miałem fizykę w 1 technikum, teraz ta zmora wróciła (na szczęście, lub nie) na jeden semestr na #polibuda. Analiza matematyczna to dla mnie pikuś przy tym. Pożyczyłem polecany podręcznik przez wykładowcę, ale jest on na tyle rozszerzony, że
@Pendunate: Przede wszystkim natrętne, dziecinne zadawanie pytania "CZEMU?" :) Z drugiej zaś strony tłumaczenie sobie albo wyimaginowanemu dziecku pojęć, których się uczysz. W ten sposób sprawdzasz na ile rozumiesz temat, a gdzie masz luki. No i standardowo podręcznik Resnicka i Hallidaya. A dla teorii podręcznik "Feynmana wykłady z fizyki".
  • Odpowiedz
@Kotel_: nie do końca chciałem wnikać w to przerzucanie się inwektywami, ale tak, w ruchu jednostajnie przyspieszonym przyspieszenie jest stałe, więc naturalnie g (czyli przyspieszenie wyrażone w jednostkach przyspieszenia ziemskiego) jest stałe.

Natomiast prędkość nie rośnie wykładniczo z czasem, a liniowo. Droga rośnie potęgowo (z drugą potęgą czasu).
  • Odpowiedz
o których nawet nie wiemy czy istnieją


@maseczjuset: @Pan_Mirek: o czym nie wiemy, że istnieje? czarnych dziur znaleziono i potwierdzono wiele (nie mamy innego pomysłu na obiekty w danym punkcie, oddziałujące w taki sposób z materią i promieniowaniem wokół), zresztą mieliśmy eksperyment LIGO
z kolei mosty einstaina-rosena wykluczył sam twórca, przepraszając fanów scifi :)
  • Odpowiedz
Czy po przekroczeniu horyzontu zdarzeń czarnej dziury możemy mówić o teorii pól kwantowych?


@maseczjuset: Jeśli teorię pól kwantowych rozumiesz ściśle, tak jak fizycy, to nie, nie można. Jest ona słuszna w płaskiej czasoprzestrzeni. Można ją uogólnić na trochę zakrzywione czasoprzestrzenie (pojawiają się wtedy nowe efekty, jak produkcja cząstek przez pole grawitacyjne; w tym reżimie Hawking wyprowadził promieniowanie czarnych dziur). Przy większym zakrzywieniu nie da się już tego zastosować.

Czy znajdując się
  • Odpowiedz
@maseczjuset: Prędkości światła nie przekroczysz. Kropka. Nawet przyspieszając ogromny czas z ogromnym przyspieszeniem, co najwyżej zbliżysz się do prędkości światła bardzo mocno, ale jej nie osiągniesz ani nie przekroczysz.

Trochę ciężko mówić o czarnych dziurach potocznym językiem, bo tam się dzieje dużo dziwnego, ale spróbuję. Generalnie grawitacja to zakrzywienie czasoprzestrzeni - to chyba każdy słyszał. To zakrzywienie wygląda mniej więcej tak, że kierunek czasowy jest "ściągany" do środka, przez co obiekty
  • Odpowiedz