"Definiuję sukces zupełnie inaczej niż 5 albo 10 lat temu" powiedział były menedżer największego na świecie funduszu obligacji. Bill Gross rozdał już $700 mln i rozda resztę swojego majątku, około 2 miliardy dolarów.

Bogacze słyną z tego, że stają się filantropami. Ale czy zawsze największe bogactwo oznacza największą hojność?

Ten krótki film jest o młodym człowieku, który zmienia swój stosunek wobec ojca po odkryciu jego prawdziwych intencji. Typowy wyciskacz łez, wg mnie. jest zbyt wyidealizowany, ale oceńcie sami.

Nastolatek szedł ulicą i rzucał w ludzi i auta pieniędzmi. Uzbierano ok. 30 tys. koron, czyli niecałe 17 tys. zł.

23 ludzi, którzy przeznaczyli na cele charytatywne, badania nad chorobami, edukację w krajach trzeciego świata, stypendia naukowe dla biednych, walkę z korupcją, jedzenie dla najbiedniejszych po co najmniej miliard dolarów. Wspólnie tylko oni przeznaczyli na filantropię prawie 100 mld dolarów.

hmm...brzmi to dwuznacznie :)) kolejny dowód na to, że cycki zmieniają świat

'Moje dzieci mają udziały w akcjach firmy, aby się utrzymać. Jeśli chcą więcej pieniędzy, to niech zarobią je ciężką pracą". O!

Pracownicy Microsoftu przekazali w ubiegłym roku 100,5 miliona dolarów na cele charytatywne - poinformowała firma w swoim oświadczeniu. Bez wątpienia istotny w tym przypadku był dobry przykład ze strony szefostwa korporacji.

"Dawanie jałmużny ma szereg negatywnych konsekwencji, przede wszystkim dla jednej strony jest upokarzające, a w drugiej powoduje fałszywe poczucie wyższości: jestem taki dobry i wspaniały, bo rzuciłem na ulicy biedakowi 30 zł. A to tak nie działa."

Mała Historia Dobroczynności zrealizowana przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce.

Mukesh Ambani, jeden z najbogatszych ludzi Indii, krytykuje ideę dzielenia się majątkiem z potrzebującymi. Zachęca za to do prowadzenia firm zgodnie z zasadami społecznej odpowiedzialności biznesu

Swoim dzieciom chce zapewnić jedynie podstawowe bezpieczeństwo finansowe.

Polak darczyńca? Brzmi dziwnie. Jedynie 16 proc. Polaków angażuje się w wolontariat, podczas gdy robi to 48 proc. Szwedów i 33 proc. Holendrów. Niestety, nie bez przyczyny. Czego trzeba, byśmy zaczęli sobie pomagać?

Ludzie zamożni są coraz bardziej świadomi, że stan ich portfela jest jednocześnie nakazem, zobowiązaniem do wzięcia na siebie części odpowiedzialności za innych, za przyszłość świata, pomocy tym, którzy sami nie potrafią sobie poradzić, bo są za słabi, żeby mierzyć się z dramatem choroby, ubóstwa...

Żeby to tylko nie poszło na ciepłą zupę ale na edukację i badania.

Stowarzyszenie Akademia Rozwoju Filantropii w Polsce jest niezależną, nienastawioną na zysk organizacją pozarządową działającą od 1998 r. Jej celem jest, aby ludzie organizowali się wokół ważnych społecznie spraw i potrafili działać razem. Z Pawłem Łukasiakiem z Akademii rozmawiała Ewa Plisiecka.