• 4
@Notabene moich prześladowców w tym rodziców, nauczycieli, byłe partnerki i fałszywych przyjaciół, nie spotkała żadna kara za to co mi zrobili. dla mnie to nie pojęte, że innym ludziom wydaje się, że żyją w jakimś złudnym poczuciu bezpieczeństwa, w jakimś mitycznym społeczeństwie, przecież gdybym się wylogował to nikt by nawet nie zauważył, ale jakbym napadł na zakład jubilerski to już mógłby powstać artykuł w gazecie. nie ma żadnej sprawiedliwości i przechodzę
  • Odpowiedz
@teraz_palimy_w_piekle: Też tego nie rozumiem, kara śmierci, niezłe sobie, chyba raczej nagroda. Karą to może być co najwyżej dożywocie, tortury, czy po prostu kontynuacja życia, odnośnie reszty mam podobnie. Rodzice po rozwodzie, z ojcem 0 kontaktu, a matka tak się nade mną znęcała, na głowę mi to siadło, spisałem wszystko w postaci książki. Był okres, nawet kilka, chciałem coś z tym zrobić, ale nie było i nie ma takiej możliwości.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 3
zdyscyplinowany-mędrzec-23:

bo w nikim innym nie znajdę raczej potrzebnego wsparcia, tym bardziej finansowego.


@mirko_anonim: a po co CI to wsparcie? Wystarczy zrewidowac oczekiwania i sie okaze ze skromne zycie na minimalnej czy sredniej
  • Odpowiedz