@Dindu_Nuffin: Mam takiego kumpla jednego, dosłownie "z kwiatka na kwiatek" odnośnie rozwoju osobistego. Co chwilę szkolenia, w mieszkaniu na ścianach wiszą motywujące cytaty, ciągle o czymś z zapałem opowiada... Ale właśnie problem w tym że więcej zajmuje się motywacją i tym zbyt ogólnym rozwojem, a zbyt mało konkretami. Łatwo wpaść tu w taką pułapkę motywacyjną - jedno szkolenie coś daje, ale głównie pokazuje że potrzebujesz kolejnego...
  • Odpowiedz
@Dindu_Nuffin: plusik za cytat, bo sam się o to otarłem. Na tych wszystkich szkoleniach nie mówiąc najważniejszej rzeczy, że w pewnym momencie trzeba przestać na nie chodzić i skoncentrować się na robieniu porządnie jednej konkretnej rzeczy
  • Odpowiedz
#coaching #kapitalizm #wolnyrynek #praca #neuropa

Coaching to lek, który późny kapitalizm wymyślił na chorobę, którą sam stworzył. Do tego lek, który nie dość, że nie działa, to jeszcze szkodzi. Sami coache to współcześni szamani, którzy żerują na niedociągnięciach systemu społeczno-gospodarczego, w którym żyjemy.

Przekonują, że sukces (przedstawiamy najczęściej jako sukces materialny) jest efektem indywidualnych starań. Że możesz osiągnąć wszystko, jeśli tylko weźmiesz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@BojWhucie: Jezu, jak ja nie lubię tego gadania KP. Jeśli ktoś chce osiągnąć sukces np. materialny to go osiągnie. Wystarczy upór i dążenie do celu. Coaching w większości jest rakiem wyzyskującym ludzi. Znane mi powiedzenie, że jak chcesz zarobić milion złotych to napisz książkę jak zarobić milion złotych. Natomiast nie można deprecjonować osiągnięć bogatych tylko do szczęścia.
  • Odpowiedz
Jeśli ktoś chce osiągnąć sukces np. materialny to go osiągnie. Wystarczy upór i dążenie do celu.


@Lavie: To mit.

Bo większość społeczeństwa może osiągnąć sukces tylko w przypadku społeczeństwa, które osiągnęło sukces jako całość. A to zupełnie nie zależy od sumy indywidualnych wysiłków tylko mądrych polityk publicznych oraz instytucjonalnych sposobów ograniczania zakusów silniejszych wobec słabszych.

Pracowitość nie ma żadnego związku z zamożnością społeczeństw. Polacy i Grecy pracują najwięcej w Europie.
  • Odpowiedz