Mirki, zawsze mi trochę przykro jak widzę takie ogłoszenia. Tacy ludzie są chorzy, prawdopodobnie samotni, wokół takiej walki zbudowali często duża część swojego życia. Tego typu kartki często znajdujemy w skrzynkach, najczęściej NIE SĄ to ksero, a ręcznie przepisane setki razy ściany tekstu, które potem rozkładają po całym mieście. Dziesiątki godzin poświęconych swojej schizofrenii i przede wszystkim lata życia w przekonaniu, że wszyscy wokół obrali sobie za cel życia zniszczenie Cię.

Chociaż
Pobierz PerkoS - Mirki, zawsze mi trochę przykro jak widzę takie ogłoszenia. Tacy ludzie są c...
źródło: comment_sjZ5oW0IfeZqgS4HKp0hpkCW0bXPzKRt.jpg
#anonimowemirkowyznania
Mirki i Mireczki, mam taki, chyba nietypowy, problem. Boję się śmierci. Tzn. czasami siadam sobie na balkonie i aż serce mi wali, że umrę. Wczoraj byłem na zewnątrz i patrzyłem w gwiazdy i wyobraziłem sobie, że wielka kometa leci na ziemię i umrę. Przeleciał mnie taki strach, aż nie do uwierzenia. Poza tym chyba jestem chory na hipochondrię. Non stop wymyślam sobie choroby i czuję te dolegliwości. Budzę się czasami w
Pobierz AnonimoweMirkoWyznania - #AnonimoweMirkoWyznania 
Mirki i Mireczki, mam taki, chyba n...
źródło: comment_wR97GfXTRgTzcobtcPetIUzxZVefGU7X.jpg
#medycyna #psychologia #chorobapsychiczna #oswiadczenie #gorzkiezale

Mircy, mam wrazenie, ze zaczynam swirować, może to poczatek jakies choroby dwubiegunowej czy innej schizofrenii, nie wiem, jest ultra #!$%@?.
Kiedy próbuje sobie coś wyobrazić, dajmy jakiś trywialny przykład - Chce przejść z punktu a do punktu b.
Banał nie? No ale niestety nie. Zawsze, ale to zawsze mój umysł musi coś #!$%@?ć podczas tak prostej projekcji (czy jak to sie tam nazywa). Np wezmę i się
@lupaczkokosow: Możesz iść do psychiatry, ale jeśli pochłaniasz duże ilości kofeiny, to pewnie jego pierwszym zaleceniem będzie stopniowe odstawianie. Wyśpij się najpierw porządnie, a jeśli masz problem z zasnięciem, to problem może być poważniejszy.
Witam, może znajdzie się ktoś ogarniety i doradzi.
Otóż moja matka mniej więcej od roku zachorowała na coś ewidentnie wskazującego na schizofrenia paranoidalna, m.in. słyszy głosy, mówi o rzeczach i zdarzeniach które nie istnieją / nie miały miejsca, mówi do siebie, przestała chodzić do pracy (i w zasadzie wychodzić gdziekolwiek) itd.
Problem w tym, że nie jest świadoma swojej choroby, a jakakolwiek próba rozmowy na ten temat (a obecnie to już niemal