ejejejej @BlaBlaCar
Nie macie w planach zrobienia czegoś od strony pasażerów?
Powiedzmy chcę znaleźć kierowcę na jakiś dzień, ale nikogo nie ma. to wrzucam swoje ogłoszenie, że potrzebuję kierowcy.
Wtedy ja jako kierowca mógłbym też widzieć kiedy jest największe obłożenie i wybrać sobie dogodny czas przejazdu. Albo nawet dopasować się do tej jednej osoby. Grupy na fb są w tym przypadku bardziej elastyczne, ale nie każdy do nich należy.
Ewentualnie dodanie do
@hpiotrekh: cała idea opiera się na tym, że kierowca i tak jedzie - nie jest "na zamówienie". To, o czym piszesz, jest dość popularnym rozwiązaniem w innych platformach wspólnych przejazdów. Jednak według naszego Prezesa (ale też i nas ;)) - im prościej, tym lepiej. Wprowadzenie drugiej strony, pasażerów, skomplikowałoby całość pomysłu + sprawiłoby, że mielibyśmy sytuacje, gdzie kierowcy jeżdżą na zamówienie, a tego nie chcemy. Co nie znaczy, że taka funkcja
Tak się zastanawiam...
Zabierasz kogoś na blablacar. Gościu niby normalny, hipsterek trochę, miły sympatyczny. W miejscu docelowym idzie do bankomatu bo niby nie miał gotówki. Karta nie działa, deklaruje że zrobi przelew etc. Za długo żyje żeby w to uwierzyć więc olewam temat...
Ale po dłuższym namyśle, #!$%@? mnie takie zachowanie.

więc drogie mirki, jeżeli jeździcie na trasie Wrocław Warszawa, to uważajcie na Przemka K z końcówka numeru 000 :)
BTW ma
@BlaBlaCar: Swoją drogą. Brak możliwości jakiegoś prywatnego kontaktu przy wprowadzonym systemie rezerwacji jest wg mnie głupie.
Chcę z kimś się dogadać, to nie mogę. Musze rezerwować(czyli pewnie w koncu płacić za rezerwację), dopiero dostać namiar na niego i zadać pytanie. Jak mi nie odpowiada to anuluję rezerwację, co z kolei jest chyba zaznaczane w moim profilu, przynajmniej takie info się pojawia.

Chore. A pisanie na ogólnym, czy możemy się umówić na
@cebulowa_zydomasokomuna: Jak pierwszy raz korzystałem, to dzwonie do laski jakoś 30-35 lat i mówię, że ma przejazd, który by mnie bardzo interesował, i czy jest wolne miejsce, i czy mógłbym się zabrać, oto dialog (z głowy)

- Witam Patryk z tej strony, dała Pani ogłoszenie na blablacar i interesuje mnie przejazd z (moje miasto) do bielska-białej tak jak Pani jedzie jutro o 12, czy jest może jeszcze jakieś wolne miejsce w
@cebulowa_zydomasokomuna:
Mam chyba 'pecha' bo sporo już przewiozłem, a nie trafiłem na jakąś wielką patologię.

Raz dziewczyna pół drogi zemściła na Roguckiego, bo ją w jakimś programie zbeształ, że śpiewać nie umie xD
No i raz wiozłem jakąś Karynę z Lublina na jakąś wiochę pod Kraśnik. Na koniec staneliśmy na jakiejś podstacji benzynowej. Dała mi dychę jakimiś klepakami i to nie nazbierała całej xD i wsiadła do starej Audi TT z
Ja #!$%@? Mirki, ale przypał. Jade właśnie #blablacar i samochód prowadzi dziewczyna, lekko otyła, ale bez przesady. Obok mnie siedzi koleś, który właśnie #!$%@?ł inbe - chciał wysłać sms do kumpla czy kogoś tam, a przez pomyłkę wysłał do laski prowadzącej auto. Nie znam treści sms, ale laska powiedziała tylko:
- ej, ale bez takich. Jak ci nie pasuje, możesz wysiąść i jechać z kim innym. I tłustą świnią nazywaj swoją matkę,
@pablosz5: pomysł BlaBlaCar powstał nawet wcześniej. A jeszcze wcześniej istniały podobne serwisy - jak Mitfahrzentrale w Niemczech, gdzie w budkach stojących koło dworców autobusowych można było się zapisać na wspólny przejazd. No i jak wyżej piszą - Uber to takie taksówki bardziej (na żądanie, ze stałą stawką, nastawione na zarobek), więc trudno porównywać...

Dobrej nocy ;)!