@oruniak: co masz na mysli mówiąc "ciasteczko"? ...że na przeciwko US? ;) Sama zastanawiałam się nad DG i właśnie tam rozmawiałam z kobietą. Realistyczne porady, sympatyczna kobieta. W biurze pracuje kilka kobiet, centrum Gdyni. Polecam :)
Z cyklu "Mój tato jest Januszem biznesu to wie lepiej".

Mamy klienta, młody przedsiębiorca, zielony jeszcze jak szczypiorek to też dbamy o niego i pilnujemy. Nasz Szczypiorek ma tatę, który uznał, że zrobi deal życia - syn weźmie na siebie leasing pewnej maszyny. Następnie wywiozą tą maszynę do Wielkiej Brytanii, gdzie tato ma swój biznes, by tata sobie mógł używać, bo tak jest po taniości a nie to co u brytoli brać
Przyszedł do naszego #biurorachunkowe potencjalny, nowy klient. Z poprzednim biurem, z którym od pięciu lat współpracowali, postanowił się rozejść bo jakość ich usług spadła. Z racji długotrwałej współpracy chciał rozejście zrobić z klasą – spotkanie, prezenty dla księgowości itd.

Gdy właścicielka tamtego biura rachunkowego dowiedziała się, kilka miesięcy temu o propozycji zakończenia po rozliczenia grudnia, współpracy wpadła w szał i:
- Wpierw się się sfochała i nie odzywała przez dni X. telefonów
Uwielbiam końce miesiąca :D @Tomek1902 łap.

Akt VI - Cisza prze burzą

Występują:

J- ja, po prostu ja
SZ – Szefowa, pani i mentorka
U- Urzędnicy z Urzędu Skarbowego

Przyszło lato wraz z latem upały i plany urlopowe oraz burze. W jednej z firm przyszedł też czas na zwrot VATu. Informacja wysłana prawie dwa miesiące temu, więc w małym biurze księgowym Szefowa i jej młody padawan (ja) czekają niecierpliwie aż ruszą czynności
@Stalowa_Figura: ja czas wynagrodzeń z biura wspominam niezbyt dobrze, zwłaszcza w chwili, gdy zwalniały się kolejne osoby, a nikt nie przychodził ¯\_(ツ)_/¯
Obsługiwaliśmy tylko firmy na pełnej księgowości, które miały od kilku do kilku dziesięciu pracowników.

Szczególnie pamiętam kobietę (tą od listy zakupów na fakturze, może pamiętasz), która premie uznaniową traktowała bardzo uznaniowo i potrafiła 3 razy zmienić, raz mówiąc szczerze: "Panie Tomku, ten Pan dziś mi nie powiedział Dzień dobry
gdy zwalniały się kolejne osoby, a nikt nie przychodził ¯_(ツ)_/¯

@Tomek1902: Ja ten i poprzedni miesiąc tak wspominam. Na szczęście w połowie tego przyjdzie nowa osoba, więc alleluja. Choć w zamian we wrześniu dojdzie nam firma z 40 pracownikami, więc będzie...ciekawie.

Pamiętam xD Chyba bym nie chciała takiej szefowej. Ona była starszej daty?
Ps. O, koniec laby. Szefowa wróciła!
Siedzę w pracy, klient miał wpaść z "superważnąsprawą" ale ani widu ani słychu go, więc z racji nadmiaru czasu i niechęci (oraz braku materiału) do efektywnej pracy spowodowanej upałem czas na kolejny akt z życia w małym biurze rachunkowym

Akt V - Seksowne nogi i inne tła

Występują:
J - ja, najzwyklejsza istota na Ziemi
K - moja koleżanka i mentorka z pracy
SZ - szefowa, pani i władczyni małego biura rachunkowego
Podczas wymiany historii rodem z biura rachunkowego z @Stalowa_Figura przypomniała mi się taka oto sytuacja:

Za czasów mojej pracy w biurze rachunkowym, prowadzone były szkolenia związane z zamknięciem roku tzw. akcje bilans. Gdzieś w okolicy 2014 roku. Szkolenie to było prowadzone przez starszego biegłego rewidenta. Jako, że byłem wtedy jedynym pracującym w tym biurze facetem, to wraz z szkolącym byliśmy jedynymi osobnikami płci męskiej, reszta towarzystwa to około 20 kobiet.

Szkolący od
Przychodzi do naszego #biurorachunkowe stały klient. Gadka szmatka. W pewnym momencie schodzi na sławnego Ptaka z Łodzi i bloga o tymże miejscu. Klient ma tam rodzinę, w tym biznesie. Pyta się koleżanki skąd wie o blogu z tonem sugerujacym, że ona czy ja nie powinnyśmy na to patrzec, czytać a jak nie dajcie bogowie przeczytamy to nie wierzyć bo #szkalujo. Koleżanka wskazuje na mnie i mówi "Od StalowejFigury". Klient patrzy na