Witajcie Mirabelki i Mirki. Napisałem książkę! ???? O czym? Zaczynając od opisu stanów depresyjnych i patologiach w państwowych firmach, przez grzyby psylocybinowe i lecznicze, odnosząc się do religii i Biblii, opisuję doświadczenie z Ayahuascą a to wszystko okraszone dużą dozą teorii spiskowych ???? oczywiście nie mogę nie dodać, że w szkole uczą nas rzeczy zupełnie nieprzydatnych w życiu i skąd tak właściwie biorą się pieniądze... Na końcu krótkie podsumowanie jak to wszystko
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zgadzam się z tym co piszesz. Kalkulator zaniża. Grzyby zebrane w nieodpowiednim czasie, nieodpowiednie suszenie imho (?). Każdy trip jest inny, inaczej działa. Zawsze miałem różne stany z różnych poziomów (nie udało mi się osiągnąć stanu synestezji np). Raz wziąłem ok 5g i było ok. Na drugi, gdzie tolerancja powinna być najwyższa po spożyciu dzień wcześniej 15g (brak halucynacji) i było ...bosko.
  • Odpowiedz
@placebo_: tripy nie w Amazonii to często jacyś pseudoguru chyba że serio trafisz na szamana z Amazonii bo udawać szamana to ci każdy potrafi a jak przyjdzie co do czego to nawet benzo nie mają nie mówiąc o zrobieniu ci rytuału żeby cię z badtripa wyciągnąć
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@holka-kofolka: @Deska_o0:

Tez uważam, ze to p------e i dobrze, ze dostali bagiete za to. Robili z tego mega biznes, wyciągali od ludzi ogromne pieniądze. Jeśli faktycznie chcieli pomagać to mogli robić to dużo taniej (cena substancji, lokalu). Opieka za darmo bo przecież robili to dla dobra innych!

Poza tym pisałem kiedyś do nich w celu umówienia się na sesje (chyba to byli oni) i ich „wywiad” był śmieszny,
  • Odpowiedz
@cotidiemorior: ksiazka zawiera multum przypisów, część to hipotezy, oparte na faktach naukowych, autor jest antropolgiem. wszystko jest ze sobą spójne.
co cię boli? ty chyba uczony w piśmie, że traktujesz nauke jako wyznacznik rzeczywistości, a nie próbę jej opisu. nie trawię takiego podejscia
xd usunal komentarz
  • Odpowiedz
@cotidiemorior: duzo nie musiales pisac zeby widziec, ze gowno wiesz na temat psychodelikow i kultur szamanskich, metafizyki, dla ciebie swiat sie konczy tam gdzie twoje ograniczone pojmowanie.
tak jak slonce sie krecilo wokol ziemi

nigdzie nie napisalem ze w to wierze, a ty nawet nie wiesz co to jest hipoteza. masz zakuty łeb i nie zamierzam tego zmieniac, czarno
  • Odpowiedz
@drGreen: dziś zrobiłem z 20g, 3 godziny na małym ogniu. Uczucie trochę jak się grzyby ładują, lekki buzz w ciele, uczucie jakby faktycznie ta dusza tej rośliny we mnie wstepowala (nie umiem inaczej tego opisać) rozluźnienie i delikatne poprawienie nastroju, poczucie lekko zmienionej percepcji, jakby ktos mi przetarł szybkę w okularach. Wszystko bardzo subtelne, ale raczej nie placebo. Czuje się spokojniejszy - jakby duchowo. W sumie trochę jakbym się lekko
  • Odpowiedz