via Wykop Mobilny (Android)
  • 85
@pawelczixd: Ci już nie mają o czym pisać, ostatnio keklem z artykułu o funkcji którą ma każdy samochód i pozwala uniknąć zdjęcia z fotoradaru albo uniknięciu zatrzymania przez patrol, a tą funkcja był ogranicznik prędkości xD co za dzbany, parę lat temu za małolata kupowałem gazetki bo były ciekawe a teraz to flaki z olejem
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Czy #autoswiat się właśnie chwali tym, że ich fotograf musi jeździć bez pasów? No ewentualnie ten drugi stoi ale ten samochód, z którego było robione zdjęcie, jedzie z prędkością 40 km/h - oby nie 140 XD więc tamten też pewnie jedzie, zwłaszcza, że jest na lewym pasie drogi dwujezdniowej.

#oswiadczenie #samochody #motoryzacja #prawojazdy #fotografia #ciekawostki #ktosniepodumal
pogop - Czy #autoswiat się właśnie chwali tym, że ich fotograf musi jeździć bez pasów...

źródło: comment_16315460516tH7amM9202PVMZm0tZp1g.jpg

Pobierz
@Student_AWAS: tl:dr ale w rodzinie mam właśnie te trzy typy paliwa. Alfa 166 - LPG, Lexus GS450h - hybryda, Mazda5 - diesel. Najtaniej wychodzi Alfa, potem Mazda na końcu Lexus. Aczkolwiek biorąc pod uwagę silnik Mazdy (143KM kontra 240 i 346) te różnice są śmieszne i trochę mam ból dupy, że tam gdzie Mazda chlapnie mi 8l to Lexus ojcu spali dychę... Tak na szybko to przyjąłbym, że wygląda to mniej
W 1996 roku, na polskim rynku najtańszym dostępnym samochodem był Fiat 126 kosztujący 10 210zł. Fiat Cinquecento z 31 konnym silnikiem 17 650zł, a wersja CC 900 z jednostką 41 KM - 20 880 - czyli 2 razy więcej niż maluch.
Mały Citroen AX z 50 konnym silnikime 25 500zł, Ford Fiesta 27 000, a 90 konna Honda Civic 40 000zł.
Większe modele z klasy średniej - Honda Accord 2.0/131KM - 78
erlajn_akrual - W 1996 roku, na polskim rynku najtańszym dostępnym samochodem był Fia...

źródło: comment_buwreoCd8uVNsIjIGguF4qinPCiL8RF3.jpg

Pobierz
@erlajn_akrual: Ciekawy jest również fakt, że w tamtym okresie był boom na Maluchy - widać wprowadzenie Eleganta odniosło pożądany skutek, a na swój egzemplarz trzeba było wtedy, podobnie jak za komuny, trochę poczekać, nawet do paru miesięcy. Słyszałem też, że Cinquecento w najbogatszej wersji SX kosztowało mniej więcej tyle, co nowy Polonez Caro, przez co niewiele ich sprzedano na terenie Polski. A żeby było śmieszniej z biegiem lat cena Malucha... rosła,