@diway: Ale to się pije na weselu a nie przed kolego drogi. Pamiętaj, że kiedyś możesz przestać nad tym panować i w końcu dojdzie do tego, że żeby pójść do sklepu po zakupy będziesz musiał strzelić tego browarka żeby zniwelować lęki, drżenie rąk czy nadmierną potliwość na trzeźwo. Taka jest droga alkoholika. Na przyszłość jak chcesz się chwalić swoimi "osiągnięciami" w piciu alkoholu, to nie używaj tego tagu # alkoholizm
  • Odpowiedz
Dziś mijają trzy lata od kiedy ostatni raz piłem. Zleciało szybko ale nie uważam żeby był to powód do dumy. Przyfarcilem i tyle. Dodaje ten wpis po to żeby komuś kto czyta tag #alkoholizm dać nadzieje ze można przestać pic i zacząć żyć normalnie. Byłem na ostatnim przystanku przed totalnym dnem a jednak się udało ale nie każdy ma to szczęście wiec jeżeli masz przynajmniej cień podejrzeń ze pijesz ryzykownie
  • 77
@hszan: Nie, po wyjściu z terapii nigdy nie miałem myśli żeby się napić. Pare razy powiedziałem żonie ze idę pic ale tylko po to żeby ja zdenerwować.
  • Odpowiedz
@fiolkins: "przyfarciłem", "się udało", "szczęście" chyba jaja sobie robisz. Dałeś radę dzięki swojej ciężkiej pracy i samozaparciu. Moje gratulacje. Jesteś Zuchem
  • Odpowiedz
Siemano kj szczerze to mi te zapicia ostre na melinie byly potrzebne jako nauki, a jako oporny uczen musialem powtarzac lekcje by ich tak latwo nie wyprzec gdyż występuje tu tzw mechanizm wyparcia, do tego #!$%@? łep co sprawia że nie jest to takie logiczne i proste. Jak szedlem zapisać się na terapie to juz pilem za dużo, ale jeszcze sie tak nie kaleczylem, wiec jak przyszedł głód wkońcu dałem się przekabacić,
@Karp_Molotow: Wystarczy, że raz Ci się zachce. Nie masz pojęcia jak do tego nie dopuścić, a jak już dopuścisz jak sobie z tym poradzić. A zachce się, prędzej niż później w obecnej sytuacji. Ja naprawdę Cię kolego nie straszę, ja po prostu widziałem ten schemat setki razy. I jesteś kolejną osobą która myśli, że jest wyjątkowa i jej to nie dotyczy. To też widziałem setki razy. I masz wybór, albo
  • Odpowiedz
Jak mnie to #!$%@?.
Człowiek(alkoholik) trzeźwy od miesiąca, przychodzi do mnie.
Widać że coś wypił, pytam się czy rzeczywiście coś pił?
"Tak, setkę sobie wypiłem, bo miałem na to ochotę."

No fajnie #!$%@?, zajebiście.
@shaelix92: tylko terapia, tylko jak sam będzie chciał, nie rozmawiać, nie ma sensu tracić nerwów. Działa szereg mechanizmów które nie jest tak łatwo ogarnąć i on trochę sam nie wie, trochę sam się oszukuje, taka choroba :(
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@shaelix92: tu już występuje efekt bagatelizowania problemu, człowiek myśli że panuje nad sobą i ma twardą psyche a jest z goła na odwrót, następny etap to będzie coś w stylu.''a #!$%@? tam #!$%@? się''. Kwestia czasu aż wpadnie w ciąg ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
#alkoholizm #alkohol #pytanie

Czy padaczka alkoholowa może wystąpić u osoby, która ma we krwi jeszcze alkohol?

Ogólnie zawsze lubiłem wypić, jak byłem w ciągu, to maksymalnie 3-4 dniowym i potem trzeźwiałem, bo nie potrafię być pijanym tak długo, także nigdy w życiu chyba nie byłem w ciągu np. tygodniowym, bo nie lubiłem, kiedyś trzeba wytrzeźwieć.
@AnonimoweMirkoWyznania: Alkohol to jest depresant, Tobie tylko się wydaje, że on Ci pomaga. Ja w sumie kilka dobrych lat temu mając te 25-26 lat przerabiałem podobny schemat. Więc poniekąd rozumiem Twoje podejście. A nerwice lękową przy odpowiedniej farmakologii jesteś w stanie ogarnąć (a raczej jej objawy somatyczne) po 3 miesiącach. Ja od 8 lat nie miałem alkoholu w ustach, a wcześniej nie wyobrażałem sobie dnia bez 2-3 piwek na noc.
  • Odpowiedz
Dobra wiem, że #!$%@?ć trailer wpisy ale sprawa wygląda tak: powtórzyłem dzisiaj #patojam który mi nie wyszedł wczoraj. W sumie to się trochę podpiłem i zrobiłem z siebie kretyna. Jak przejrzałem ten materiał co nagrałem to mi trochę za siebie wstyd więc prosta piłka - jeśli nikt tego nie obejrzy i każdy ma w dupie to nie będę się kompromitował. A jak ktoś jest zainteresowany, chce pobrechtać i może pociągnąć
@ohwell: Ja świadomie zacząłem słuchać w I połowie '80. Rocznik 73 here ( ͡° ͜ʖ ͡°) Mój stary też pił, ale dość szybko skończył na rencie inwalidzkiej przez wypadek.... tak.... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Znacie kogoś kto miał wszytą esperale i faktycznie pomogło to takiej osobie uporać się z chorobą jaką jest alkoholizm?
Mój dobry znajomy dziś rozważa to jako ostateczność, bo inaczej nie potrafi sobie już chyba poradzić i stąd pytanie :)
#alkoholizm
@wielkimustaf: mój ojciec miał wszyty esperal bo była to dla niego jedyna droga. Nie pił przez 10-12msc po czym wrócił do starych nawyków.
Wnioski są takie ze alkoholizm siedzi w głowie i dopóki sam nie będzie chciał przestać to i esperal nie pomoże. Trzymam kciuki za kolegę :)
  • Odpowiedz
@EricCartman69: Od poprawy życia i zmiany myślenia jest terapia, a nie wszywka. Ta metoda już dawno została uznana za nieskuteczną i dziwne, że jeszcze się ją w ogóle stosuje. Nie znam ani jednej osoby, której by to pomogło, za to znam takich, którzy zaszywali się po kilka, a nawet kilkanaście razy i w końcu i tak lądowali na terapii.

@wielkimustaf: Jeśli nie potrafi sobie poradzić z piciem to
  • Odpowiedz
@odwrocone_ytrewq: Nie poddawaj się. Twój mózg zrobi wiele, upodli Cie, zeszmaci, poda najlepsze argumenty by wypić samemu lub z kimś - NIE PODDAWAJ SIĘ! Czekaj ten syf wewnętrzny zamilknie, zdechnie z głodu, gdy zagłodzisz go brakiem alko. Daj czas czasowi!
  • Odpowiedz
Dzisiaj postaram się skonfrontować z często powtarzanym stwierdzeniem, według którego jeśli ktoś urodził się i wychował jako przegryw, to jest skazany na porażkę w życiu. Czy z przegrywu da się w ogóle wyjść?

Tldr: moja odpowiedź brzmi: TAK, ale będzie to wymagało ciężkiej i często długotrwałej pracy.

Tak naprawdę, wszystko zależy od kilku czynników.

Po