@taju: przecież takie rozdawnictwo to dla nich oznaka słabości i frajerstwa. cos w stylu jakby milioner pojechal na dzielnie biedy otworzyl teczke z banknotami i mowil - kazdy moze wziac tylko po 100 dolców...
  • Odpowiedz
moja ulubiona #creepypasta #creepy #creepystory #alegoria (?)

tl;dr


Ulice, drogi i zakurzone ścieżki Kolumbii były dobrym tematem mitów i legend nawet jeszcze przed przybyciem Hiszpanów. Opowieści o "La Patasoli", jednonogim zawodzącym upiorze, który przez wieczność szuka swojego dziecka, lub "El Duende", goblinie o wykręconych stopach, który sprowadza zagładę na podróżników od wieków tkwią w umysłach mieszkańców, przyprawiając ich o gęsią skórkę. Mimo że te opowieści niepokoiły głównie osoby mieszkające na wsi, lub tamtędy podróżujące, wraz z rozwojem miast powstał nowy rodzaj miejskiej legendy, zakorzeniony w siedzącym głęboko w każdym z nas strachu przed nowoczesną technologią. Przykładem tego jest autobus-widmo, który podobno przemierza nocą ulice miasta. Mówi się, że samotne młode kobiety, które do niego wsiądą zostają odnalezione kilka dni później - ich ciała są zmasakrowane, a na twarzach mają zastygnięty wyraz czystego przerażenia, odzwierciedlający ich ostatni udręczony oddech.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach