Sytuacja, która mnie spotkała jest z gatunku kuriozalnych. #ztm ma swoje zalety, jak i wady - nie zawsze jest kolorowo, a ludzie bywają kłopotliwi. Jestem z gatunku osób raczej życzliwych - staram się ustępować miejsca zarówno seniorom, jak i (przede wszystkim) osobom chorym, kobietom w ciąży. Problem w tym, że rzadko gdzie spotykam tak mało życzliwą grupę osób w swoją stronę jak właśnie seniorzy. Żadnego dziękuję, przepraszam...za to często nieuzasadniona roszczeniowość i
@GoddamnElectric gdzieś w lutym tego roku to było, jadę tramwajem, a do mnie emerytka, że chce tu usiąść, ustąpiłem jej, patrzę że wokół mnie jest mnóstwo miejsc wolnych, mówię jej, po co musiałem wstawać, skoro mogła pani zająć inne miejsce, bo chciała koniecznie tam. Kurtyna. I to jeszcze zdecydowanie niemiłym tonem tak gadała. Eh. (°°
#anonimowemirkowyznania
Czy waszym kobietom też tak bije na łeb? Moja ma 27 lat, czyli relatywnie powinno się bardziej "układać" w głowie. Ale non stop o coś się #!$%@?, księżniczkuje i wiecznie jest problem.
Przedwczoraj pieprzyła mi, że nie chce się ze mną hajtać. Wczoraj przepraszała za to. Dzisiaj super seksik, zabawa. Napiliśmy się wina i co? Płacz i dąsanie się, bo powiedziałem, że lepiej jakby bekła na głos i idzie się odsunąć,
Na izolacje z nimi - niech harcerze wojsko policja robota zakupy i niech dowożą im leki. Lepiej tak niż prześladować przedsiębiorców i dobijać gospodarkę bo żołdu i emerytur nie będzie i będzie inflacja jak w Wenezueli