Ciekawy dzień. W akcji w #krakow jednocześnie były 3 śmigłowce LPR z różnych akcji. Z Z Gliwic, Kielc i nasz z Balic. Nasz generalnie dziś dużo lata. A teraz znów poprosiłem gliwickie śmigło o pomoc. Mają blisko bo lecą do powiatu oświęcimskiego.

#999
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ubeusz: @kessubuk:

Nie rozmawiam. Czasem dowiaduję się o ich stan.

Wbrew pozorom w ratownictwie mało jest spektakularnych przypadków. W większości to bzdury, które powinny być załatwione
  • Odpowiedz
Wezwanie do potrącenia na ul. Tischnera. Na miejscu zespół zastał rozbity samochód i rannego jelonka... Co ciekawe świadkowie mieli pretensje, że ratownicy nie chcieli pomóc zwierzęciu.

#999 #krakow
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@tHoePs: @RRybak:

Akurat przy tym jelonku mnie nie było, usłyszałem w radiostacji. Znam przypadek, gdzie lekarz z karetki uśmiercił morfiną ciężko rannego kota, rozjechanego przez samochód. Skrócił jego cierpienia.

#koty #kot
  • Odpowiedz
Takie #coolstory z popołudnia:

Kumpel lecąc do akcji śmigłowcem SLD zobaczył sympatyczny widoczek, który postanowił sfotografować. Wyciągnął #sony #z1compact i cykał foty. Coś poszło nie tak i telefon wyleciał z rąk i poszybował z wysokości około 5000 metrów na teren zakładów chemicznych. Po dyżurze wsiadł w auto i pojechał w kilkadziesiąt kilometrów do miejsca upadku. Stanął w mundurze SLD przed bramą zakładów i oznajmił osłupiałemu strażnikowi, że
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Takie #coolstory z rana:

Kumpel lecąc do akcji śmigłowcem LPR zobaczył sympatyczny widoczek, który postanowił sfotografować. Wyciągnął #nokia #lumia i cykał foty. Coś poszło nie tak i telefon wyleciał z rąk i poszybował z wysokości około 300 metrów na teren zakładów chemicznych. Po dyżurze wsiadł w auto i pojechał w kilkadziesiąt kilometrów do miejsca upadku. Stanął w mundurze LPR przed bramą zakładów i oznajmił osłupiałemu strażnikowi, że
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@TedUnabomber666: @zibiusz1:

Jesteście popieprzeni. To dodatkowe zespoły, a nie te, które zabezpieczają miasto. Sprzęt był z różnych darów. Chętnych do jazdy zgłosiło tylu, że z 20 karetek mogło by jechać. Ludzie pojechali nie pytając o wynagrodzenie. A wy tylko potraficie d-----ć!
  • Odpowiedz
Byłem właśnie do pożaru mieszkania. Straszna tragedia. Całe mieszkanie spłonęło, 1 osoba nie żyje, 8 w szpitalu. 6 karetek, wiele wozów Straży. Ewakuowani ludzie z całego pionu. 1 osoba w ciężkim stanie z mieszkania nad pożarem. Zaczadzona i zatruta dymem.

#999 #krakow
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

"Siedzi w samochodzie. Wygląda jakby zasłabł. Wzywający nie mógł się zatrzymać bo spieszy się do pracy" - do takiego wezwania zapieprzaliśmy dziś kilka kilometrów na gwizdkach. I co? I jajco. Na miejscu zamknięty, stojący na poboczu samochód.

Powiedzcie mi - co ludzie mają w mózgach? Dlaczego na miłość boską nie zatrzymają się na 10 sekund zapytać czy czegoś nie potrzeba?

#999 #krakow #samochody
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

4 rano. Wezwanie do całodobowego sklepu z gorzałą: "Sprzedawczyni leży na ziemi, za kratami, nie rusza się". Policja i Straż powiadomione. Na miejscu zastaliśmy zaspaną panią, która mówiła, że pijany klient dobijał się do sklepu, a ona nie zdążyła mu otworzyć...

#999 #krakow #coolstory
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Moi koledzy zatruli się czadem podczas reanimacji pacjenta. Wszyscy leżą w szpitalu. Proszę Was bardzo o wykopanie znaleziska - również dla Waszego dobra. Walczymy o detektory tlenku od dawna - niestety bezskutecznie. Może ten wypadek spowoduje, że minister zdrowia zmieni przepisy i wyposaży nas w czujniki.

http://www.wykop.pl/link/1859298/ratownicy-medyczni-zatruli-sie-tlenkiem-wegla/

#krakow #999 #wykop
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Korba112: Pamietam jak mieszkalem z rodzicami jeszcze i poszedlem pod prysznic, tam byl junkers i prysznicuje sie itd za chwile tak blogo mi fajnie, i nie wiem czy woda tak bardzo zimna czy goraca, ale przezajebiscie ;) Po chwili skojarzylem ze to moze byc czad ze cos nie tak z tym junkersem i ledwo wyszedlem. Brat siedzial wtedy u mnie w pokoju patrzy na mnie i mowi co ja pilem
  • Odpowiedz