22 lat i kolarz miał zawał serca na 100 kilometrze, pomimo natychmiastowej pomocy lekarzy zmarł.
A jak mój tato poszedł w wieku 43lat prywatnie do lekarza (źle się czul) to on do niego co Pan, pan jest za młody na zawał. Miesiąc później miał, ale na szczęście wszyscy byli w domu, a pogotowie ratunkowe przyjechało strasznie szybko, więc obyło się bez zgonu.
#zdrowie #999




























#999 #pytanie
@izkYT: myślę, że możesz spokojnie iść na wf.