• 6724
Wróciłem po dobie. Dzień na karetce noc w dyspozytorni. Nawet nie wiem co Wam napisać. Ludzie godzinami czekają na karetki (w całej Polsce), bo te są w kolejkach pod Sorami, które nie są przygotowane na napływ tak dużej ilości pacjentów z objawami covida. Ilość wezwań jest nieprawdopodobna. Do duszności u osób z covidem, do pacjentów z pełnymi objawami i dusznością, do osób w kwarantannie. Po każdym takim wyjeździe karetka jest wyłączona na
  • 171
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Skończyłem właśnie dyżur w dyspozytorni medycznej w #krakow . Przez 14 lat pracy nigdy (poza ŚDM - ale na to byliśmy przygotowani) nie było tak ciężko. Brak karetek, brak miejsc izolacyjnych w SORach, brak miejsc na oddziałach. Jesteśmy na granicy - za niedługo naprawdę przyjdzie mi decydować do kogo mam wysłać ostatnią wolną karetkę. O ile taka będzie, bo dziś dwa razy prosiłem strażaków o pomoc do NZK i nieprzytomnego,
  • 100
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@s-k-fantasyfactory Moja teściowa mierzy sobie ciśnienie co godzinę, ogólnie jest w złej sytuacji psychicznej. Ma zakaz oglądania programow informacyjnych (pewnie nas okłamuje, że nie ogląda), ale całymi dniami siedzi z koleżankami (które jeszcze żyją) na telefonie i nakręcają się wzajemnie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@dildo-vaggins: Teraz wszystko jest darmowe, na dodatek samemu trzeba sobie wszystko organizować, na dodatek szpitale nie chcą przyjmować i na ostatni dodatek, prawdopodobnie za środki ochrony osobistej będziemy bulić z własnej kieszeni.

A potem chlip chlip dlaczego w Polsce jest tak mało ratowników ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz