To jest trochę tak jak z braniem np nowego abonamentu na telefon. Żeby się uwiarygodnić przed operatorem nie musisz składać oświadczenia o zarobkach, wystarczy że pokażesz im, że masz kartę kredytową. Myślenie jest takie: skoro bank stwierdził, że gość jest wiarygodny - bierzemy to z dobrodziejstwem inwentarza. Nie ma sensu wyrzucać kasy na kolejny screening.
Co to ma wspólnego z domem dziecka? W tej przydługiej analogii, która staram się nakreślić bank to
Fajna dziunia. Lizałbym godzinami (gdybym nie był żonaty i nie miał dwójki dzieci i ta czarnula by miała na mnie ochotę i ten koleś nie miałby nic przeciwko).
Multilokację udowodnić jest o wiele łatwiej niż monolokację. Udowodnienie tej pierwszej sprowadza się do udowodnienia obecności w więcej niż jednym miejscu na raz. Monolokacja wymaga do udowodnienia nieskończonej ilości zasobów. Dziękujemy. Do widzenia.