fałszywe oskarżenie o gwałt - nad ranem podzieliłem się z tym tutaj lecz bez szczegółów - kilku Mirków chciało abym opisał akcje to już macie ładnie:
1 Kwietnia umówiłem się z typiara z tindera że ją zgarne z pracy i pojedziemy do niej, zjemy coś ogladniemy film i tyle. Wszystko było git, nie narzekałem, nie doszło do zbliżenia, jedynie przytulanie i małe pocałunki, natomiast jeśli ona nie wykazywała chęci na stosunek to
Mnie w #aferaanalna uderzyło coś zupełnie innego niż chyba wszystkich. Zwróciliście uwagę jak mentalnym dzieckiem musi być ta typiarka? Niby HR, języki, ale jak się przeczyta co pisze, to ona szczerze obwinia tego gościa o wypadnięcie dysku. Zero jakiejkolwiek refleksji na temat siebie i rzeczywistości: przyoadkowe urazy po prostu się zdarzają. Nie do pomyślenia jak ograniczone myślenie może mieć niby dorosła, niby nieglupia kobieta.
Laska się zdziwiła że podziękowałem jej za randkowanie po tym jak wyszło że seks traktuje jako potrzebę fizjologiczną i często ma pod ręką jakiegoś kochanka z którym się zadowalają (teoretycznie dopóki nie znajdą stałych partnerów).
Każdy może wieść takie życie jakie chce i ja też. Gdy miałem podobną możliwość seksu bez zobowiązań, to podziękowałem i takiej postawy wymagam od swojej partnerki.
Problem z wchodzeniem w związek z kobietą, która miała w przeszłości układy fwb, jest taki, że mężczyźni nie lubią płacić za coś, co ktoś inny miał za friko.
Jako mężczyzna i partner (strażnik relacji), w pewnym sensie "płacisz" swojej kobiecie swoją miłością, lojalnością, wsparciem itd. wzamian za między innymi dostęp do sypialni (bo ona jest strażniczką sypialni). W międzyczasie jej fwb miał ten dostęp do sypialni bez żadnych poświęceń, jakie zwykle musi
A ja osobiście popieram uczestnictwo transów w żeńskich zawodach.
Powód? Osoby o lewicowych poglądach to przede wszystkim kobiety, także nie widzę lepszej okazji, aby pokazać im dokąd prowadzą konsekwencje ich durnych postulatów.
A nie jak zwykle, gdy robi się za gorąco to "facet pomusz"
- wchodzę na stream elosanta: mieszka teraz w Azji i streamuje po angielsku, ale zmienił specjalnie lokalizacje żeby przebierać w p0lkach na tinderze (jego content to 50 % granie w lola i 50 % tinderowanie) bo nie polak = + 999 % matchy - szukam na yt eksperymentu na tinder z łysym facetem vs z włosami żeby zobaczyć jak łysienie wpływa na ilosć matchy: eksperyment prowadzi losowy podstarzały angol - zmienił lokalizacje
Tak sobie siedzę na kiblu i czytam tę Waszą dyskusję. Pozwólcie, że wtrącę swoje 3 grosze.
@ujumuju w sumie to pytanie do Ciebie. Dlaczego tak Ciebie gryzie, że ktoś używa sformułowania "moja kobieta"? Przecież w znakomitej większości związków partnerzy mówią o sobie w ten sposób i bynajmniej nie wypowiadają tych słów w kontekście własności. Moja kobieta jest moją kobietą, ponieważ za opopólną zgodą weszliśmy w związek, czyli pewnego rodzaju "kontrakt
1 Kwietnia umówiłem się z typiara z tindera że ją zgarne z pracy i pojedziemy do niej, zjemy coś ogladniemy film i tyle. Wszystko było git, nie narzekałem, nie doszło do zbliżenia, jedynie przytulanie i małe pocałunki, natomiast jeśli ona nie wykazywała chęci na stosunek to
Wołaj Mirku.