"Piękny" pokaz wyprzedzania... Kozy, ul. Kęcka

Klasyk prosto z Japonii.

W ciągu tych 20 lat wyczerpującej walki straciła dosłownie wszystko. Kiedy w 2014 roku sąd po raz 17 skierował jej sprawę do ponownego rozpatrzenia, ta nie wytrzymała i popełniła s---------o.

Po nalaniu powyżej pewnego poziomu, zawartość kielicha wylewa się otworem umieszczonym na dnie. Legenda głosi, że podczas oblężenia Samos brakowało wody pitnej, a kubki Pitagorasa pozwalały na jej równy podział. Ten, kto chciał oszukać i nalać sobie więcej – tracił całą zawartość i nie dostawał nic.

Wystarczy wejść na "chrome://flags/#autoplay-policy" a następnie wybrać "Document user activation is required"

Ja też zapraszam, 7 października łączymy się w modlitwie.

Stop Cham - Niebezpieczne i chamskie sytuacje na drogach Facebook https://www.facebook.com/Stop.Cham Mail: stop.cham.team@gmail.com Masz ciekawy film wyślij ...

Po długiej ciszy coś w sprawie drgnęło, więc dzielę się małymi postępami i domniemaniami co do rozwiązania sprawy. Grafika mocno poglądowa :)

Do tankowania używano pompy ręcznej do przepompowywania gazu z butli 11kg. Przed podłączeniem do pompy butle obracało się do góry dnem i pompowało LPG w stanie ciekłym.

34 lata temu typ z miniaturki opowiadał udającym zaciekawienie ludziom wolnego świata o tym jak skończą ich dzieci i wnuki. Kto nie widział niech zobaczy.

Sama piosenka zrodziła się rok wcześniej we Włoszech, a napisał i skomponował ją niejaki Piero Umiliani. Dużą popularność zyskała też dzięki Ulicy Sezamkowej, w której pojawiła się już pod koniec lat 60.

[ Znalezione na YT ] "Po zwróceniu uwagi kierowcy (tak żeby nie słyszeli pasażerowie) że zablokował swoim postojem przejście dla pieszych i chodnik, zachował się agresywnie."

Wybrałem się na spacer po mojej ukochanej Cytadeli. Dobrze, że miałem ze sobą aparat, bo moim oczom ukazał się gorszący widok: ścieżki Fortu Winiary - miejsc...

Tl:dr dla ludzi, którzy przegapili wczorajsze obrady sejmu

Akcja od 0:00

Sezon rowerowy w tym roku zaczął się trochę później, gdyż nie dopisywała nam pogoda. Ale jak już zaczęła dopisywać, ulice, drogi dla rowerów i chodniki zaroiły się od jednośladów. I zaczął się problem. Przeczytajcie co o nagminnych błędach rowerzystów pisze Radek Teklak.