Gruba świnia jestem. Wiem o tym. I toja przytyłem 2 kilo. Od poniedziałku koniec żarcia. Od poniedziałku, bo właśnie jadę do Krynicy na imprezę firmową. Wiem, tłumaczę się, zupełnie jak na spaslaka przystało
Ten wpis dedykuję wszystkim tym, których poznaliśmy w wirtualnych światach, a którzy zniknęli bez pożegnania.
Od wielu lat nie gram już w żadne gry online. Kiedy jednak wracam wspomnieniami do czasów, gdy wielogodzinne sesje przed komputerem były czymś zupełnie normalnym, jedno wspomnienie szczególnie się wyróżnia, czyli World of Warcraft. Nie była to jednak gra, którą zapamiętałem dzięki grafice czy mechanice. Najbardziej wyjątkowe były relacje z ludźmi, które w niej tworzyłem. Oczywiście często grałem ze znajomymi
@Wojciech_Skupien: socjalny aspekt gier MMO to coś absolutnie pięknego, spędziłem niezliczone godziny w Lineage 2 i WoWie wiele lat termu i poznałem mnóstwo wspaniałych osób. Wielka szkoda, że obecne gry są tak na maksa uproszczone i nie kładą nacisku na interakcje miedzy graczami. Obecnie możesz klepać wowa od 1 lvl do max i nie odezwać się do choćby jednej osoby, podobnie jest z innymi grami sieciowymi
@Mega_Smieszek oglądałem kilka przy okazji jak akurat leciało u znajomych czy w knajpie. Za każdym razem czułem jawne zażenowanie i wstyd patrząc na tą żenadę
Czyli fabuła obu seriali zmierza do tego, że ciemnoskóra biseksualna młoda silna i niezależna kobieta Mary Sue pokona będącego symbolem zła białego mężczyznę.
Spoko się ogląda, ale jednak liczyłem na coś więcej niż bekę z klasycznych superbohaterów i oparcie szkieletu fabuły na pokazaniu wyższości (wg. twórców) woke nad konserwami.
@Bardzo_Suabe_Rymy: Dlatego porzuciłem serial. Serial wyśmiewał jedne rzeczy a te związane z woke tylko lekko, żeby nikt się nie przyczepił, po czym z głównej bohaterki robi symbol woke na poważnie xd
@g0blacK: za to lubię łykop. Czasami jakiś fandom z d--y urośnie i zdominuje mirko wyganiając stąd na chwilę ten polityczny ściek, którego już nie umiem czytać.
A jak urosną 2 fandomy jednocześnie to już łooooo.
@Maldonado: Ale organizatorzy przyjęcia też mogliby wziąć pod uwage, że nie każdy chce żyć tak jak oni zamiast wszędzie przemycać i narzucać swoją vege ideologie
Proszę państwa — oficjalnie jest już nas PÓŁ TYSIĄCA. Jeszcze miesiąc temu zakładałem, że stanie się to najpewniej pod koniec roku, a w najbardziej optymistycznym scenariuszu pod koniec listopada. Los się jednak uśmiechnął i w ostatnim tygodniu front Antyludos rósł jak na drożdżach.
Specjalne podziękowania wędrują do:
1. Mateusza Drozda — gdyby nie jego patologiczne zachowania, to nie byłoby nas tutaj. 2. @Czarny_Wilk — za skonfrontowanie Menelobijcy z jego kłamstwami o Silent
Bancwoł @BrightBeamBuddha mnie namówił na iceberga. Okazało się, jak zawsze, że wątków jest x10 więcej.
Czy dobrze jest być skrybą tagu? Moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze albo że nie dobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to,
@123_: bardzo duża wartość tutaj na rynek, ja jak tak sobie na to wszystko patrze to myśle, że robisz nam tutaj na tagu mentalnego tak zwanego ekhm... loda
źródło: IMG_0092
Pobierz